Artur Barciś gorzko wspomina udział w "Tańcu z gwiazdami". "Poczułem się, jakby ktoś napluł mi w twarz"
Artur Barciś zdobył się na szczere wyznanie. Aktor opowiedział o swoim udziale w "Tańcu z gwiazdami" sprzed jedenastu lat i gorzko podsumował uczestnictwo w show. Jak przyznał, zabawa okazała się być dla niego jednym wielkim stresem i upokorzeniem.
Artur Barciś to aktor serialowy znany najbardziej z roli Tadeusza Norka w "Miodowych latach". Wiosną 2010 roku wziął udział w 11. edycji "Tańca z gwiazdami", emitowanej jeszcze w stacji TVN. Jego partnerką była wówczas Paulina Biernat, z którą udało mu się dojść do 7. odcinka. Z walki o trofeum wycofał się sam ze względu na kontuzję nogi.
Artur Barciś krytycznie o "Tańcu z gwiazdami"
Niedawno Barciś udzielił wywiadu serwisowi wp.pl, w którym opowiedział o swojej przygodzie z "Tańcem z gwiazdami". Jak zdradził, wiązał duże nadzieje z show, myśląc, że będzie to fantastyczna przygoda. Jego oczekiwania nie spełniły się i dziś bardzo żałuje udziału w programie.
– To była ciężka praca, po 7 godzin dziennie. Do tego ogromny wysiłek fizyczny, potworny stres i masa upokorzeń. Odzwyczaiłem się już od tego, żeby ktoś mi mówił, że jestem beznadziejny i stawiał mi trójkę. Oczywiście, to była też dla mnie lekcja pokory. Jednak czasami te oceny były mocno niesprawiedliwe – powiedział aktor.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się więc, że to, co dla niektórych jest przygodą życia, dla innych może stać się prawdziwym koszmarem. Dla Barcisia występy w show oznaczały głównie stres i upokorzenia, związane ze srogimi ocenami jurorów. Do tego doszło niskie wynagrodzenie, które nie rekompensowało strat moralnych.
Aktor przywołał w rozmowie jedno wydarzenie, które szczególnie zapadło mu w pamięć. Podczas ostatniego tańca, tuż przed wycofaniem się z programu, pękła mu kość w stopie. Jak mówi, rumbę tańczył ze łzami w oczach, które wywoływał ogromny ból. Po występie starania Barcisia nie zostały jednak docenione, a znana z krytyki Iwona Pavlović nie szczędziła gorzkich słów pod adresem pary.
– Poczułem się, jakby ktoś napluł mi w twarz. I to są tego rodzaju upokorzenia, które nie są warte ani tych pieniędzy, ani tej przygody - stwierdził gwiazdor.
Szczery wywiad Artura Barcisia
To niejedyne szczere słowa, jakie padły z ust Barcisia. W wywiadzie aktor wypowiedział się także na temat swojego wystąpienia z kościoła. Jego wypowiedź odbiła się szerokim echem w mediach. Aktor znany jest ze swojej bezkompromisowości i często zabiera głos w sprawach społecznie ważnych.
Gwiazdor nie ma także dobrego zdania o rządzących. Jego zdaniem politycy obozu władzy kłamią w żywe oczy i nie czują w tym niczego niestosownego. Barciś krytykuje także rozkradanie milionów w spółkach skarbu państwa przez rodziny najważniejszych parlamentarzystów oraz obłudę wszechobecną w polskiej polityce.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Fakt