Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Antoni Królikowski martwi się o Roberta Lewandowskiego. "Czy już wszyscy jesteśmy kibicami Barcelony?"
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 13.09.2022 21:24

Antoni Królikowski martwi się o Roberta Lewandowskiego. "Czy już wszyscy jesteśmy kibicami Barcelony?"

Antoni Królikowski martwi się o Roberta Lewandowskiego. Opublikował w sieci swoje obawy
Instagram: @krolikowski

Antoni Królikowski jest wielkim kibicem piłki nożnej. Sport ten lubi pewnie niemal równie mocno, jak uwodzenie kolejnych kobiet. W najnowszym wpisie na Instagramie aktor wyraził szczerą obawę o to, co dziś czeka Roberta Lewandowskiego.

Aktor opublikował w sieci wpis, w którym wspomniał o nadchodzącym spotkaniu Bayernu Monachium z FC Barceloną, do którego dojdzie 13 września o 21:00. Dawny i aktualny klub Roberta Lewandowskiego zmierzą się w fazie grupowej, a wynik meczu może przesądzić o tym, kto przejdzie do dalszego etapu rozgrywek. Niewątpliwie będzie to ciężkie spotkanie dla polskiego napastnika.

Antoni Królikowski martwi się o Roberta Lewandowskiego. O co chodzi?

Robert Lewandowski musi udowodnić kibicom Barcelony, że jest równie skuteczny w spotkaniach o wysoką stawkę i z mocnymi przeciwnikami. Strzelać mu dziś przyjdzie do bramki Bayernu, a to oznacza, że grać będzie z kolegami, z którymi jeszcze niedawno wspólnie występował na boisku.

Nie ma wątpliwości, że w Polsce wszystkie oczy zwrócone będą przede wszystkim na Roberta Lewandowskiego. W debiucie w Lidze Mistrzów ustrzelił hat-tricka w pojedynku z Viktorią Pilzno. A łącznie na swoim koncie ma już dziewięć trafień w sześciu występach. Tym razem jednak trafi na znacznie mocniejszego przeciwnika niż dotychczas. Da radę?

Antoni Królikowski martwi się o to, jak najlepszy polski piłkarz poradzi sobie w "bratobójczej" walce z kolegami z byłego klubu. Poświęcił temu swój najnowszy post na Instagramie.

- Ciekawe jak #RobertLewandowski zostanie przywitany dziś na Alianz Arena w Monachium przez Bayern i kibiców. Czy już wszyscy jesteśmy kibicami Barcelony? To jest niesamowita historia @_rl9, z góry dziękujemy za dzisiejsze gole – napisał uwodziciel w social mediach.

Jak sądzicie? Robert Lewandowski stanie na wysokości zadania i da z siebie wszystko, bez względu na sympatię do byłej drużyny? A może psychicznie nie udźwignie konfrontacji z byłymi kolegami? A może Thomas Mueller z przyzwyczajenia poda polskiemu napastnikowi piłkę? To się już wkrótce okaże!

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Jastrząb Post