Anna Popek o zwolnieniu z TVP. Wspomina cierpienie i samotne matki z kredytem
Jakiś czas temu TVP przeszło ogromne rewolucje, a roszady, które nastąpiły wśród prezenterów, nie ominęły również Anny Popek. Dziennikarka udzieliła niedawno szczerego wywiadu, w którym opowiedziała, o szczegółach tej sytuacji. Nie zabrakło gorzkich słów.
Anna Popek zwolniona z TVP
Anna Popek przez wiele lat współpracowała z TVP. W tym czasie miała okazję pojawić się w licznych programach, cieszących się dużą popularnością wśród widzów, m.in. “Kawa czy herbata” bądź “Pytanie na śniadanie”. Pomimo tego, że w stacji spędziła 25 lat , nie ominęły jej zmiany, które nastąpiły w Telewizji Polskiej.
Wówczas metamorfozę przeszły formaty informacyjne i rozrywkowe, a z programu śniadaniowego, wraz z innymi prowadzącymi, zniknęła również Anna Popek. Dziennikarka postanowiła pożegnać się ze swoimi fanami za pośrednictwem social mediów. Zamieściła obszerny wpis, wspominając przy okazji pracę, którą wykonywała przez ostatnie lata.
Dzisiaj, 15 marca 2024, po 30 latach nieustannej pracy rozstałam się z Telewizją Polską. Rozstałam się ze swoim dziewczęcym marzeniem, z moim oknem na świat, z miejscem, gdzie dorosłam i dojrzałam jako człowiek i jako dziennikarka. […]. Czy zrobiłam w życiu wystarczająco dużo, czy wykorzystałam swoją szansę? Starałam się - napisała Anna Popek.
Anna Popek szczerze o kulisach zwolnienia z TVP
Anna Popek była niedawno gościem podcastu "Nie jestem psychologiem", gdzie opowiedziała o kulisach zwolnienia z TVP. Dziennikarka wróciła wspomnieniami do tego zdarzenia, tłumacząc, że ta sytuacja była dla niej bardzo zaskakująca i nieprzyjemna, jednak została lepiej potraktowana niż niektórzy pracownicy.
Znaczy, to po prostu była sytuacja skandaliczna. Odkąd pracuję w telewizji, odkąd pracowałam w telewizji, nigdy takie zmiany nie zachodziły w takim stylu i w takim tempie. Ze mną pożegnano się w sposób raptowny, aczkolwiek uczciwy, powiedzmy na zasadach obopólnej zgody. Natomiast, wiem, jak cierpieli ludzie, którzy byli wyrzucani z dnia na dzień. Dziewczyny w ciąży, matki, które musiały spłacać kredyty, samotne matki wychowujące dzieci - mówiła.
Następnie Anna Popek zdradziła, że jedna z jej koleżanek, która również została zwolniona z pracy, bardzo źle przyjęła tę informację, a jej reakcja była zatrważająca. Okazało się, że konieczna była interwencja rodziny.
Jedna moja koleżanka dostała naprawdę ataku, nie wiem, jak to nazwać, załamania nerwowego, po prostu. Zaczęła wypisywać różne rzeczy, nie można się było do niej dodzwonić i po prostu zniknęła, kontakt z nią został zerwany. Dobry fachowiec, rodzina musiała zabrać ją pod Warszawę, do takiej miejscowości. No to naprawdę miało i ma druzgocące zupełnie skutki, efekty i ta praca no dla wielu ludzi w mediach jest naprawdę całym światem - zdradziła Anna Popek.
ZOBACZ TAKŻE: Polski projektant i jego partner zostali rodzicami trojaczków. Były przez blisko 3 miesiące na OIOM-ie
Anna Popek od zwolnienia nie włączyła TVP. Dlaczego?
Anna Popek zdradziła również, że od momentu zwolnienia jej z TVP nie zdecydowała się na to, by obejrzeć programy nadawane przez Telewizję Polską. Wyjaśniła, że do tej decyzji skłoniło ją uczucie, które odczuwa po tym, jak została potraktowana przez byłego już pracodawcę.
Telewizji publicznej nie włączyłam ani razu. Nie dlatego, że się obraziłam na nią, bo ja się nie obrażam, ale to jest dla mnie ból po prostu patrzeć na to. Nie umiem tego wytłumaczyć - wyjawiła Anna Popek.