Anna Lewandowska w końcu przerwała milczenie. Wyjawiła, co się dzieje
Anna Lewandowska w ostatnim czasie mocno zaniepokoiła swoich fanów. Nie była aktywna na Instagramie przez dwa tygodnie i wszyscy zastanawiali się, co się dzieje. Pojawiało się coraz więcej pytań i wątpliwości, a głos w sprawie zabrał nawet jej menadżer. Kolejnego dnia trenerka wszystko wyjaśniła na InstaStories.
Anna Lewandowska wróciła na Instagram
Po długim czasie nieobecności Anna Lewandowska postanowiła przerwać ciszę i w końcu nagrała, pierwsze od dwóch tygodni InstaStories. Trenerka ostatni post dodała 5 sierpnia, a później nagle, bez słów wyjaśnienia, zniknęła z Instagrama.
Fani martwili się o swoją idolkę i dopytywali, co u się niej dzieje. W końcu menadżer celebrytki zabrał głos w sprawie i wydał oświadczenie mówiące, że sportsmenka przebywa na wakacjach i chce zwyczajnie odpocząć. Teraz Anna Lewandowska potwierdziła te informacje i 17 sierpnia opublikowała pierwsze po przerwie Instastories.
Po policyjnym pościgu auto wjechało w drzewo. Na pokładzie sześcioro dzieci i troje dorosłychTrenerka wyjaśniła powody swojej nieobecności w mediach społecznościowych
Anna Lewandowska zdradziła, że razem z przyjaciółką były na wakacjach, a te właśnie się skończyły. - Jedna z najlepszych podróży w moim życiu. Pora wracać do domu – napisała trenerka na Instagramie. Jak widać na szczęście wszystko się wyjaśniło i okazuje się, że nie było powodów do niepokoju.
Psycholożka tłumaczy, że odpoczynek od social mediów jest korzystny dla zadrowia psychicznego
- Jedno jest pewne, bycie osobą publiczną i aktywna obecność w mediach społecznościowych są bardzo obciążające (wbrew temu, jak może to wyglądać z perspektywy obserwatora). Nawiązując do aktualnej nieobecności pani Ani - myślę, że warto przypomnieć i podkreślić, że taki odpoczynek, również od social mediów, powinien stać się pewnym standardem, który powinniśmy wprowadzać - jako zwykli użytkownicy, a szczególnie jako aktywni twórcy – powiedziała w rozmowie z Plotkiem psycholożka Karolina Tuchalska-Siermińska.
Źródło: Plotek