Anna i Robert Lewandowscy zareagowali na złoto polskich siatkarzy. Szykuje się afera?
W sobotę reprezentacja Polski w siatkówce zdobyła złoty medal na Mistrzostwach Europy, których finał odbył się w Rzymie. Na zwycięstwo rodaków zareagowali Anna i Robert Lewandowscy.
Zwycięstwo Polaków na Mistrzostwach Europy w siatkówce
W sobotni wieczór odbył się finał Mistrzostw Europy w siatkówce, który zorganizowano w Rzymie. Reprezentanci naszego kraju zdobyli złoty medal, wprawiając kibiców w ogromną dumę.
O sukcesach na boisku nie można jednak mówić w przypadku reprezentacji Polski w piłce nożnej. Podczas gdy nasi siatkarze wygrywali mecz za meczem, piłkarze w biało-czerwonych barwach nie mogli sobie poradzić z reprezentacją Wysp Owczych podczas eliminacji do Mistrzostw Europy.
Krzysztof Jackowski miał niepokojącą wizję. Ostrzega Polaków przed tym, co ma nastąpićAnna i Robert Lewandowscy reagują na złoto Polaków
Na sukces reprezentacji Polski zareagowali między innymi Robert Lewandowski i jego żona. Anna Lewandowska opublikowała na InstaStory zdjęcie naszych siatkarzy i opatrzyła je podpisem “brawo” oraz emotikonami oklasków.
Robert Lewandowski również udostępnił kadr ze zwycięskiego meczu polskiej drużyny. Zdecydował się dołączyć do niego jedynie emotikony dłoni bijących brawo.
Robert Lewandowski skomentował sukces Polaków. Internauci zrównali go z ziemią
Polscy kibice nie zapomnieli jednak piłkarzom ostatnich porażek na boisku. Na oficjalnym profilu polskiej siatkówki pojawiło się mnóstwo komentarzy od internautów, którzy zakpili sobie z reprezentantów Polski w piłce nożnej.
- Pięknie brawo drużyna oby jak najwięcej tych medali zdobywali a Kopacze niech dalej dbają o fryzury; - Czy trener chciałby pokazać piłkarzom jak się wygrywa? A tak poważnie to nas kibiców rozpiera duma! Brawo Panowie Radość z wygranej połączona z ogromnym wzruszeniem, tak się wygrywa; - Piękna gra pełna pasji i prawdziwa, szczera radość. Nie to co w piłce nożnej - brak jakiegokolwiek zaangażowania i zero radości z gry. 500k euro powinni dostać, ale na głowę każdy. Co najmniej - czytamy w komentarzach.
