Anna Dymna przeżyła dramat po założeniu fundacji. "Boli"
Anna Dymna udzieliła wywiadu, w którym otworzyła się na temat starości i przemijania. Opowiedziała również o reakcjach ludzi, gdy założyła swoją fundację.
Anna Dymna o krytycznych komentarzach
Anna Dymna to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. Gwiazda polskiego kina zasłynęła rolami w produkcjach, takich jak "Nie ma mocnych", "Kochaj albo rzuć" czy "Znachor".
Obecnie Anna Dymna znana jest głównie ze swojej działalności charytatywnej. W 2003 roku założyła Fundację "Mimo Wszystko", która pomaga dorosłym osobom niepełnosprawnym intelektualnie. Aktorka udzieliła ostatnio obszernego wywiadu, w którym cofnęła się pamięcią o 20 lat. Kobieta usłyszała wówczas wiele krzywdzących opinii na swój temat.
- Gdy w wieku 50 lat zaczęłam pomagać ludziom pokrzywdzonym przez los, natychmiast przeczytałam: "O, du*a jej urosła, nie ma co grać, to będzie szmal na niepełnosprawnych ludziach robić" - wspomina aktorka na łamach "Wysokich Obcasów".
Anna Dymna wyznała również, że gdy jej synowa podarowała pewnej warszawskiej fundacji swój obraz i na aukcji uzyskał on rekordową kwotę, to ludzie pisali jej okrutne komentarze. - "Nooo, Dymna załatwia jej karierę" - A moja synowa jest wspaniałą malarką i była nią, zanim ją poznałam. Na swój sukces ciężko pracuje od wielu lat - zaznaczyła 71-latka.
Anna Dymna o przemijaniu
W rozmowie z "Wysokimi Obcasami" Anna Dymna otworzyła się również na temat starości i przemijania. Artystka stwierdziła, że pamięć o wielu wielkich artystach szybko przeminęła. - Niby to rzecz oczywista, a boli. Znam wybitnych artystów [...] w tym wielu moich wielkich mistrzów, o których już studenci, których teraz uczę, nawet nie słyszeli - wyznała. Zdaniem aktorki świat pamięta o ludziach tak długo, jak długo są aktywni zawodowo.
Kobieta doskonale zdaje sobie sprawę, że trudno pogodzić się ze starością. Nie martwi się jednak upływem czasu.
- Wiem, jak trudno jest pogodzić się ze starością, niepełnosprawnością, zmarszczkami, z tym że człowiek tyje, że jego czas przemija. Przecież właśnie to biorę. Ale uprzedzę pani pytanie: nie martwię się tym, nie wstydzę się tego, nie zajmuje mnie to, bo mam wielu cudownych młodych przyjaciół, a też udało mi się kiedyś wejść w przestrzeń, w której to, czy jestem gruba, czy chuda, czy ładna, czy brzydka, nie ma znaczenia - mówi aktorka.
Anna Dymna zapewniła, że nie tęskni za dawną wersją siebie. 71-latka zdradziła, że jako młoda dziewczyna była oceniana przez pryzmat urody. - Dziś czuję się wolna - wyznała.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Anna Dymna w żałobie po śmierci Jana Nowickiego. "Był taki witalny, mocny, dziki"
Anna Dymna ofiarą hejtu przez otyłość. "Wylewają się na mnie ścieki ohydnych słów"
Źródło: Wysokie Obcasy