Anna Dymna jest w coraz gorszej formie. Cała obolała, twierdzi, że "chciałaby jeszcze pożyć"

Anna Dymna opowiedziała o swoich problemach

Anna Dymna od dłuższego czasu pokazuje się w mediach coraz rzadziej. Gwiazda mocno przeżywała śmierć swoich kolegów po fachu i zdała sobie sprawę ze swojego wieku. Dziennikarze "Vivy" zapytali jej, czy myśli o przemijaniu:

- W ogóle nie. Tam, w niebie, za przeproszeniem, już siedzą cudowne postacie, świadkowie mojej młodości, urody, sukcesów. Co chwilę kogoś żegnam, ale za każdym razem myślę: Poczekaj, niedługo się zobaczymy, więc się nie przejmuję - przekazała.

- Jakkolwiek chciałabym jeszcze chwilę pożyć, bo wciąż mam dużo rzeczy do zrobienia. Ale czasem trochę brakuje mi siły - dodała.

Nie oznacza to jednak, że jest w dobrej formie. Mimo tego Anna Dymna nie poddaje się i opowiedziała o tym, co przeżywa na co dzień.

- Jestem po siedemdziesiątce, mam różne problemy, jak każdy w tym wieku. Po licznych wypadkach i operacjach mój kręgosłup mi mówi: "A dajże mi, babo, spokój! Nie pracuję już z tobą! Idźże się połóż wreszcie i przestań podskakiwać". Ja się wtedy buntuję - mówiła gwiazda.

- I robi mi coś takiego, że mnie paraliżuje. Jęczę z bólu, myślę, że zaraz zejdę, ale naprzeciwko mnie siedzi uśmiechnięty chłopiec na wózku, z dystrofią mięśniową i wstyd mi się robi - mówiła.

Jak stwierdziła, nieustannie toczy boje ze swoim własnym ciałem i organizmem. Dodała, że bardzo go podziwia, że mimo jej buntów przez całe życie był "bardzo dzielny".

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• "Milionerzy" TVN: uczestnik wykorzystał dwa koła w jednym pytaniu. Znacie odpowiedź?

• Marcin Hakiel kategorycznie o rozstaniu z Katarzyną Cichopek. Ujawnił plany na przyszłość

• Córka Adama Małysza musiała wrócić do Polski. Przekazała wiadomość, znacznie posmutniała

Źródło: Goniec.pl, Viva