Ania z "Rolnik szuka żony" znowu staje w obronie Jakuba i odpiera ataki fanów. Narobił jej wstydu?
Ania z "Rolnik szuka żony" kolejny raz stanęła twarzą w twarz z internautami, którzy nie pałają do jej ukochanego wielką sympatią. Rolniczka dzielnie odparła ich ataki i stanęła w obronie Jakuba w pewnej istotnej sprawie. Czy rzeczywiście narobił jej wstydu?
Ania i Jakub króce powitają na świecie wspólne dziecko
Kamery obecne na planie 10. edycji "Rolnik szuka żony" zarejestrowały najważniejsze momenty z przygody Ani i Jakuba. Ich początkowe niesnaski, wzajemne obawy, a także pretensje szybko przerobiły się w pełne namiętności uczucie, miłosne wyznania w gorącym jacuzzi i dalekosiężne plany na przyszłość.
Para jak postanowiła, tak zrobiła. Oboje wystąpili w świątecznym odcinku z Martą Manowską, gdzie opowiedzieli o swoich najnowszych planach. Wówczas wyszło na jaw, że spodziewają się dziecka. Narodziny pociechy są tematem, który angażuje rodziców w zupełności również w mediach społecznościowych. Internauci już zdążyli to ocenić.
Ania z "Rolnik szuka żony" zmierzyła się z pytaniami internautów
Ania z “Rolnik szuka żony" po zakończeniu nagrań do randkowego show TVP nie zniknęła z radarów widzów w zupełności. Nowi fani wypatrzyli jej konto w mediach społecznościowych i tam zaczęli śledzić jej dalsze losy. Aspirująca celebrytka też to zauważyła, dlatego co jakiś czas raczy obserwujących serią pyta i odpowiedzi na swój temat.
Jako że rolniczka jest w ciąży, większość z nich dotyczy właśnie przygotowań do macierzyństwa. Fanki wypytują, czy ich ulubienica dobrze się czuje, jaki wózek zamierza kupić i jakie kosmetyki stosuje. Ich ciekawość dotyczy także płci i imiona dziedzica gospodarskiego majątku, jednak w tej kwestii przyszła matka pozostaje tajemnicza. Właśnie to nie spodobało się użytkownikom sieci, którzy nieoczekiwanie wspomnieli o… Jakubie. Dlaczego?
"Rolnik szuka żony". Mocna odpowiedź Ani w obronie Jakuba
Ania z "Rolnik szuka żony" zmierzyła się z opinią internautki, która dała jej znać, że nie podoba jej się uparte trzymanie niektórych faktów w sekrecie. Żartobliwym tonem dodała, że to całkiem inaczej niż Jakub, który mógłby “znowu ją wydać” , co było nawiązaniem do zaskakującego ogłoszenia radosnej nowiny w śbożonarodzeniowym wydaniu "Rolnika". Reakcja na te słowa była natychmiastowa i niekoniecznie spolegliwa.
Nie ma zatem wątpliwości, że zakochana stanęła w obronie swojego ukochanego i nie pozwoliła, by ktoś obcy recenzował ich relacje w tak krzywdzący sposób . Jaką odpowiedź mogła przeczytać "zatroskana" fanka?
Jakub w niczym mnie nie wydał, proszę pani. Tak widzowie to odebrali. Wszystko było zaplanowane, by w świątecznym odcinku poinformować o ciąży. O płci nie myślałam czy mówić, czy nie, nie stanowiło to dla mnie problemu. Gdybym o czymś nie chciała informować to proszę mi wierzyc, że Jakub by o tym nie mówił - zaakcentowała, pozwalając sobie na lekki atak w stronę adresatki.
Pani też wszystkim o każdym szczególe swojego życia opowiada? Myślę, że nie, więc proszę przemyśleć zanim pani coś napisz - podsumowała na Instagramie.