"Ania". Oliwia Bieniuk o podobieństwach do mamy. Co odziedziczyła po Annie Przybylskiej?
Oficjalna premiera filmu "Ania" przypadła na rocznicę śmierci Anny Przybylskiej. Obecni na uroczystości bliscy gwiazdy nie kryli wzruszenia, ale chętnie opowiadali dziennikarzom o towarzyszącym im uczuciom. Oliwia Bieniuk zdradziła nam czy oglądając mamę na starych zdjęciach i filmach widzi jakieś podobieństwa do niej.
"Ania". Premiera filmu w dniu rocznicy śmierci Anny Przybylskiej
"Ania" to film, który od dawna wzbudza wiele emocji. Widzowie domagali się i czekali na tę historię kilka lat, rodzina Anny Przybylskiej była pod ciągłym naciskiem mediów, produkcji i publiczności właśnie. Ponieważ z biegiem czasu rany nieco się zagoiły, najbliżsi zdecydowali się oddać w ręce widzów film o Annie Przybylskiej.
Data uroczystej premiery nie była przypadkowa, bo była to rocznica śmierci aktorki. Dzień, który rodzina tytułowej "Ani" zwykle spędza pogrążona w refleksji, teraz musiała stanąć przed kamerami i opowiadać o swoich uczuciach. Jak sami przyznają, nie było to łatwe, ale stanęli na wysokości zadania.
Oliwia Bieniuk o filmie "Ania"
Na wydarzeniu obecna była oczywiście Oliwia Bieniuk, która także wypowiada się w filmie. 20-latka przyznała, że sama praca na planie poszła sprawnie, bo udzieliła dość krótkiej wypowiedzi. Nie kryła jednak wzruszenia po pierwszym seansie "Ani".
Często mówi się o podobieństwie Oliwii Bieniuk do Anny Przybylskiej. Czy ona sama oglądając dawne zdjęcia i nagrania z mamą dostrzega to?
- Na pewno to, co mamy podobne to często gestykuluję, właściwie gestykuluję cały czas. No i miny, ale z wyglądu to nie.
"Anię" można było już oglądać na Festiwalu Filmowy w Gdyni oraz na zamkniętym pokazie dla najbliższych, więc Oliwia spotkała się z pierwszymi opiniami na jego temat. Co powiedziała? Zobaczcie naszą rozmowę z córką Anny Przybylskiej:
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Oliwia Bieniuk wyznała, co zrobiła chwilę przed śmiercią Anny Przybylskiej. Miała tylko 12 lat
"Ania". Zapłakana Oliwia Bieniuk po pokazie filmu o Annie Przybylskiej na Festiwalu Filmowym w Gdyni