Ania Bardowska wyjawiła szczegóły wypadku samochodowego. W jakim są stanie?
Dla Anny Bardowskiej grudzień nie rozpoczął się wesoło. Gwiazda "Rolnik szuka żony" przeżyła chwile grozy podczas wypadku samochodowego. Co dokładnie się wydarzyło i czy ktoś z jej rodziny został poszkodowany? Okoliczności tego nieszczęśliwego zdarzenia są zaskakujące.
Ania Bardowska miała wypadek
Ania Bardowska jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie obserwuje ją ponad 300 tysięcy osób. Niestety, nie tak wyobrażała sobie rozpoczęcie nagrywania popularnych przedświątecznych vlogmasów.
Zamiast rejestrować miłe chwile spędzone z poznanym w show TVP mężem oraz dziećmi, trafiła do szpitala jako poszkodowana w wypadku samochodowym. Co dokładnie się wydarzyło? Gwiazda postanowiła zabrać głos i odpowiedzieć na masę pytań zatroskanych fanów.
Anna Bardowska rozwścieczyła fanów. Spojrzeli na zdjęcie z zacisza domowego i się zaczęło… Porażające doniesieniaWypadek Ani Bardowskej. "Byłam w szoku"
Ania Bardowska zdecydowała się wystąpić razem z Grzegorzem na Instagramie i opowiedzieć o szczegółach wypadku, do jakiego doszło dzień wcześniej. Influencerka znana z relacjonowania budowy i dekorowania swojego nowego domu nie ukrywała, że od wczoraj boryka się ze sporym obciążeniem emocjonalnym.
Ja jeszcze dzisiaj wróciłam do szpitala, bo wczoraj to chyba byłam w szoku, żeby zająć się dziećmi. Dzieci były zabrane przez dwa pogotowia, a ja nic nie czułam, że mnie cokolwiek boli i dzisiaj poczułam ból. Ale, jak widzicie, jesteśmy w domu - zapewniła, przechodząc do szczegółów feralnego momentu, który pokrzyżował ich plany.
Jak czują się dzieci?
Jak czują się dzieci Ani Bardowskiej?
Ania i Grzegorz Bardowscy zdradzili, że do zdarzenia drogowego doszło z winy innego kierowcy, jednak wszyscy - a zwłaszcza dzieci - przeżyli sporo strachu. Poruszając się pojazdem babci, nagle poczuli uderzenie.
Staliśmy w korku i pewna pani bez hamowania wjechała nam w tył samochodu - zrelacjonował rolnik, a jego słowa dopełniła małżonka.
Ona była rozpędzona, nie widziała, że jest korek i po prostu… Huk był okropny, dzieci od razu się wystraszyły - wyjaśniła zmartwiona.
Bohaterowie "Rolnik szuka żony" odnieśli się także do tego, jak czują się dzieci. Uspokoili internautów, że całą rodziną znajdują się już w domu i nie wymagają opieki lekarskiej, jednak borykają się z lekkimi skutkami przykrego wydarzenia.
No, czyli takie zdarzenie niby mało inwazyjne, ale takie są najgorsze. Bo szyje obrywają najgorzej i mnie boli, Anię boli. Liwcia narzekała bardzo, że ją bark boli od pasów. Najwięcej strachu z dziećmi było - przekazali.
Ania Bardowska nie omieszkała podziękować swoim obserwującym, że na bieżąco ją wspierali i przesłali masę pozytywnych wiadomości. Z pewnością nagrodą może być vlogmas, którego mimo tych uciążliwych przeciwności udało jej się opublikować.
