Andrzej Sołtysik gorzko o kulisach odejścia z "Dzień dobry TVN". Zaskakujące słowa prezentera
Andrzej Sołtysik jakiś czas temu pożegnał się z pracą w “Dzień dobry TVN”. Dziennikarz udzielił ostatnio wywiadu, w którym opowiedział o swoim zwolnieniu ze śniadaniówki. Takich słów nikt się nie spodziewał.
Andrzej Sołtysik był gwiazdą "Dzień dobry TVN"
Andrzej Sołtysik był związany ze stacją TVN od początku jej istnienia. Na wizji zadebiutował w 1997 roku, a popularność przyniosła mu rola gospodarza w niedzielnych programów “Ring” w drugim i trzecim sezonie reality show “Big Brother”. Był również prowadzącym programu “Jak łyse konie” oraz “Multikino”.
W 2007 roku Andrzej Sołtysik dołączył do ekipy “Dzień dobry TVN”, gdzie prowadził weekendowe wydania programu w parze z Magdą Mołek. W 2012 roku zniknął z anteny, by powrócić na nią po dwóch latach. W 2016 roku powrócił do śniadaniówki, tym razem w duecie z Anną Kalczyńską.
Andrzej Sołtysik zwolniony z "Dzień dobry TVN"
Kilka tygodni temu dyrektor programowy wprowadził ogromne zmiany w programie śniadaniowym stacji TVN. Z “Dzień dobry TVN” pożegnało się aż pięcioro prowadzących: Anna Kalczyńska, Małgorzata Ohme, Agnieszka Woźniak-Starak, Małgorzata Rozenek i Andrzej Sołtysik .
Ostatni z wymienionych prezenterów udzielił ostatnio wywiadu, w którym opowiedział o kulisach zwolnienia ze śniadaniówki. Jak się obecnie czuje?
- Zrobiło się trochę więcej czasu, ale też jesteśmy zajęci, bo mamy nowe projekty i nowe pomysły, które wymagają zastanowienia i przemyślenia, oraz przegadania. Sytuacja jest taka, że jest ok - powiedział Andrzej Sołtysik w rozmowie z “Jastrząb Post”.
Andrzej Sołtysik o kulisach zwolnienia z "Dzień dobry TVN"
W dalszej części rozmowy Andrzej Sołtysik zdradził, czy nie brakuje mu poranków w “Dzień dobry TVN”. - Nie. Raczej nie - odpowiedział krótko.
Podczas wywiadu towarzyszyła mu żona Patrycja, która również wypowiedziała się na temat zmian w śniadaniówce. - Są pewne zmiany, niektóre są z zaskoczenia, ale przed Andrzejem jest dużo dobrego zarówno prywatnie, jak i zawodowo, więc nie jest tak, że Andrzej wrócił do domu i nie pracuje – wyjaśniła.
Dziennikarz wyznał, że informacja o zwolnieniu spłynęła na niego niespodziewanie. - Ja powiedziałbym, że każda zmiana bywa potrzebna, mimo że bywa niespodziewana. To, gdzie mnie zobaczycie – dowiecie się w swoim czasie - powiedział.
Źródło: “Jastrząb Post”