Andrzej Lepper chciał pieniędzy od Krzysztofa Rutkowskiego? Szokujące wyznanie celebryty
Krzysztof Rutkowski nie od dziś uwielbia chwalić się zasobnością swojego portfela. Ostatnio ujawnił, że o pożyczkę przed laty miał prosić go Andrzej Lepper. Padła konkretna kwota.
Andrzej Lepper zmarł przez długi?
Andrzej Lepper pozbawił się życia 5 sierpnia 2011 roku w warszawskim biurze Samoobrony. W trakcie postępowania prokuratorskiego ustalono, że polityk borykał się z depresją wywołaną postępowaniami karnymi, gwałtownym upadkiem kariery politycznej, ogromnym zadłużeniem i bankructwem finansowym partii.
Z dokumentów znalezionych w siedzibie Samoobrony wyłania się obraz człowieka bardzo pogubionego, przytłoczonego problemami osobistymi, politycznymi i majątkowymi, uwięzionego w pułapce długów, niedzielącego się kłopotami finansowymi z najbliższymi — pisał na łamach tygodnika "w Sieci" Marek Pyza.
Do doniesień sprzed lat odniósł się najsłynniejszy "detektyw" w Polsce.
Krzysztof Rutkowski pomógł Andrzejowi Lepperowi?
Krzysztof Rutkowski utrzymuje, że doskonale znał Andrzeja Leppera. Podobno to właśnie do niego lider Samoobrony miał zwrócić się z prośbą o pomoc , gdy borykał się z długami i chorobą syna. Samozwańczy detektyw twierdzi, że wręczył politykowi pieniądze.
Przed śmiercią Andrzej Lepper telefonował do mnie z prośbą o pożyczkę . Przekazałem mu pewną kwotę, która była na zasadzie "masz", ponieważ ja zazwyczaj ludziom, którzy są w momencie upadku, nie udzielam pożyczek. Z racji znajomości mogę im dać pieniądze, chociażby na to, żeby w jakiś sposób mogli poradzić sobie z bieżącymi wydatkami, aby odbić się od dna — opowiadał w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
ZOBACZ TAKŻE: Za te sprawy Krzysztof Rutkowski nie bierze pieniędzy. “Jezus by się obraził”
Krzysztof Rutkowski ujawnił, co łączyło go z Andrzejem Lepperem
To nie była duża kwota, 10 tysięcy złotych . Dałem mu, ponieważ miał problemy finansowe, jego syn był chory. Chciał pożyczyć 100 tysięcy, ale powiedziałem mu "Andrzej, nie pożyczę ci takiej kwoty, bo mi jej nie oddasz. Ty nie masz pieniędzy i nie będziesz ich miał. Ja ci mogę dać 10 tysięcy" — kontynuował celebryta.
Krzysztof Rutkowski przekonywał, że nie tylko Andrzej Lepper zwracał się do niego z prośbą o pożyczkę. Podkreślił, że to "nagminne zjawisko", ale na ogół odmawia pomocy, gdyż "nie jest bankiem spółdzielczym".