Andrzej Duda zabrał głos po spotkaniu z Donaldem Trumpem. Padły ważne słowa

Andrzej Duda poleciał do Waszyngtonu. Spotkał się z Donaldem Trumpem

W odpowiedzi na intensywne działania Donalda Trumpa mające na celu zakończenie wojny na Ukrainie, rządy państw europejskich rozpoczęły szczegółową analizę potencjalnych scenariuszy i dalszych kroków, które mogą wpłynąć na przyszłość regionu. W szczególności obawy dotyczące tego, na jakich warunkach może dojść do zawarcia porozumienia z Rosją, skłoniły wielu liderów w Europie do wnikliwego śledzenia rozwoju sytuacji. Polityka prezydenta USA budziła niepokój, zwłaszcza w kontekście możliwego zagrożenia dla suwerenności Ukrainy oraz stabilności całej Europy.

ZOBACZ: Ważne wieści ws. spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem. Biały Dom oficjalnie to ogłosił

W związku z tym, aby odpowiednio reagować na rozwój wydarzeń i zapewnić bezpieczeństwo kraju, prezydent Andrzej Duda postanowił zwołać specjalne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego na nadchodzący poniedziałek. W ramach przygotowań do tego kluczowego spotkania, Andrzej Duda, razem z ministrem spraw zagranicznych, udał się do Waszyngtonu, gdzie zaplanowano ważne rozmowy z przedstawicielami amerykańskiego rządu. W szczególności prezydent Duda spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, aby omówić kluczowe kwestie dotyczące bezpieczeństwa, geopolityki oraz roli Polski w procesie pokojowym na Ukrainie.

Spotkanie z Donaldem Trumpem miało miejsce tuż przed jego wystąpieniem na Conservative Political Action Conference (CPAC), ważnej konferencji amerykańskiej prawicy. Ze względu na opóźnienie wyjazdu Trumpa z Białego Domu, które miało miejsce później niż pierwotnie zakładano, spotkanie prezydentów rozpoczęło się dopiero po godzinie 20:00 czasu polskiego. Rozmowy według wstępnych relacji trwały około 40 minut, ale nieoficjalnie zakończyły się już w przeciągu około 10 minut. Był to zdecydowanie krótszy czas, niż pierwotnie planowano. Po ich zakończeniu, Donald Trump wyszedł na scenę konferencji CPAC, gdzie oficjalnie zwrócił się do prezydenta Dudy.

Donald Trump na konfernecji CPAC. Mocne przemówienie prezydenta USA

Donald Trump wyszedł na mównicę w otoczeniu gromkich okrzyków i oklasków tłumu, który żywiołowo reagował na jego pojawienie się. Prezentując się w swoim charakterystycznym stylu, prezydent USA podziękował zebranym za serdeczne powitanie. Następnie, niemal natychmiast, zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy, nazywając go swoim przyjacielem, co podkreśliło “więź” między oboma liderami.

Jest z nami prezydent Duda, mój wielki przyjaciel. 84 procent Polaków na mnie głosowało. Dobrze sobie tam radzicie - powiedział z mównicy.

Po tych słowach Trump przeszedł do wygłoszenia długiego, pełnego energii przemówienia. Jego wystąpienie, jak zwykle, nie było pozbawione charakterystycznej dla niego retoryki. W trakcie swojego przemówienia prezydent poruszył temat wojny na Ukrainie, podkreślając, że USA muszą podjąć zdecydowane działania, aby zakończyć konflikt. Wzmianka o Ukrainie nie była przypadkowa – Trump raz jeszcze zwrócił uwagę na konieczność zakończenia wojny i odzyskania przez USA kontroli nad Kanałem Panamskim, który w jego opinii stanowi kluczowy element dla przyszłej polityki amerykańskiej. Oprócz tego podkreślił konieczność odzyskania przez Amerykę pieniędzy przekazanych Ukrainie przez poprzedni rząd USA:

(…) odzyskamy Kanał Panamski.

Odzyskamy nasze pieniądze (...) Chcę, żeby oni (Ukraina - red.) dali nam coś za wszystkie pieniądze, które włożyliśmy, spróbuję zakończyć wojnę i położyć kres całej tej śmierci. Staramy się o metale ziem rzadkich i ropę naftową, wszystko, co możemy dostać. Ale czujemy się tak głupio. To dotyczy Europy. To tak naprawdę nie dotyczy nas. - powiedział zaskakująco Donald Trump.

Po zakończeniu konferencji na pytania dziennikarzy odpowiedział Andrzej Duda. Prezydent przekazał najważniejsze ustalenia dotyczące rozmowy z Donaldem Trumpem.

ZOBACZ TEŻ: Andrzej Duda spotkał się z Trumpem. Kancelaria Prezydenta pokazała zdjęcia

Andrzej Duda skomentował spotkanie z Donaldem Trumpem. Stanowcze słowa prezydenta RP

Podczas spotkania z mediami, prezydent Andrzej Duda podzielił się szczegółami rozmowy, jaką odbył z Donaldem Trumpem. Jak zaznaczył, spotkanie było bardzo owocne i pełne serdeczności. Prezydent Duda podkreślił, że Trump potwierdził gotowość Stanów Zjednoczonych do dalszego wzmacniania obecności amerykańskiej armii w Polsce, a także na całej wschodniej flance NATO, co stanowi istotny element zapewnienia bezpieczeństwa regionu w obliczu rosnących zagrożeń.

Miałem spotkanie z prezydentem Trumpem. Z satysfakcją przyjąłem, że prezydent przewiduje umacnianie armii amerykańskiej, jeśli chodzi o Polskę. Mówiłem o całej wschodniej flance (…) - powiedział prezydent RP.

Dodatkowo, Andrzej Duda zaprosił prezydenta USA do Polski, co spotkało się z pozytywną reakcją Trumpa. Prezydent USA obiecał, że odwiedzi Polskę, choć zaznaczył, że dokładny termin wizyty będzie musiał zostać jeszcze ustalony. To zaproszenie ma symboliczne znaczenie, wskazując na bliskie relacje między obu krajami oraz silną współpracę w ramach NATO.

Mówiliśmy, że chętnie byśmy przyjęli prezydenta Trumpa w Polsce. Powiedział, że chętnie odwiedzi Polskę. - stwierdził Andrzej Duda.

Po chwili, dziennikarze zaczęli zadawać pytania dotyczące krótkiego czasu trwania spotkania – nieoficjalnie trwało ono nieco ponad 10 minut. Prezydent Duda, lekko zdziwiony tym pytaniem, odpowiedział w sposób, który sugerował, że czas spotkania był dostosowany do napiętego harmonogramu, a sama rozmowa była intensywna i konkretna. Choć spotkanie nie trwało długo, jego zdaniem, w pełni spełniło swoją rolę i było bardzo konstruktywne.

Każde spotkanie będzie za krótkie. Kiedyś rozmawiałem z Trumpem ponad dwie godziny, teraz jest prezydentem. Jestem usatysfakcjonowany tym spotkaniem. - powiedział Andrzej Duda cytowany przez portal TVN24.