Andrzej Duda stracił cierpliwość. W nocy zamieścił mocny wpis: "Kłamią, czysta konfabulacja"
Nie milkną echa tragedii, do której doszło w Przewodowie. We wtorek (15 listopada), popołudniu, spadł tam pocisk, który zabił dwóch obywateli Polski. W pierwszych godzinach po zdarzeniu, ze względu na skąpy i powściągliwy przekaz ze strony władz, w sieci pojawiło się dużo spekulacji oraz niepotwierdzonych zdarzeń. We wczorajszym artykule "Onet" twierdzi, że prezydent Andrzej Duda od razu wiedział, o tym, że pocisk należał do strony ukraińskiej. Głowa państwa nie pozostawia suchej nitki na portalu.
Duda grzmi w związku z artykułem w "Onecie"
- Kłamią tak, że nawet prokuratury nie można zawiadomić, że ktoś złamał klauzulę tajności posiedzenia, bo prawdą w tym tekście jest jedynie to, że rakieta spadła i posiedzenie się odbyło. Czysta konfabulacja, tacy to są „dziennikarze ” - oznajmił Andrzej Duda na Twitterze. Co dokładnie doprowadziło prezydenta do gniewu?
W czwartkowym tekście portal, powołując się na doniesienia "Gazety Wyborczej" stwierdza. " Aby zneutralizować rosyjską rakietę, ukraińska jednostka stacjonująca w okolicy Lwowa odpaliła dwa lub trzy pociski z mającego na wyposażeniu zestawu rakiet S-300. Jak zaznacza dziennik, rosyjska rakieta chciała oszukać ukraińską obronę i zaczęła manewrować, dlatego też znalazła się między Lwowem a polską granicą. Mimo udanej obrony - ukraiński pocisk strącił rosyjską rakietę - to w drugim z nich nie włączył się samolikwidator po minięciu celu. I to ta rakieta uderzyła w Przewodów " - czytamy.
Zdaniem "Onetu", tuż po upadku rakiety wojsko i władze miały wiedzieć, że był to przeciwlotniczy pocisk wystrzelony przez wojska ukraińskie, ale "zapadła konsternacja, jak to komunikować".
O które słowa chodziło prezydentowi?
Prezydentowi Andrzejowi Dudzie jednak najprawdopodobniej chodziło o fragmenty, które odnoszą się do informacji posiadanych przez naszych dygnitarzy w związku z sytuacją przy granicy polsko-ukraińską.
W tekście widnieje zdanie: " Gazeta potwierdza także doniesienia Onetu, że polskie wojsko od razu, we wtorek wieczorem, wiedziało, że w Przewodowie spadła ukraińska rakieta przeciwlotnicza ".
"O tym, że rakieta, która spadła na Przewodów, jest ukraińska, wiedzieli też uczestnicy Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych, który pilnie zwołał premier Morawiecki. « Zapanowała konsternacja, jak to komunikować . Nasze źródła twierdzą, że postanowiono czekać na informacje z Białego Domu» - informuje «Gazeta Wyborcza»" - donosi portal.
Artykuły polecane przez Goniec.pl
-
Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
-
Przewodów. "Nie ma żadnego konfliktu między Ukrainą a Polską"
Źródło: Twitter/ Onet