Andrzej Duda słuchał exposé Radosława Sikorskiego. Zaskakujące reakcje
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przedstawił dziś w Sejmie swoje exposé dotyczące polityki międzynarodowej. Z loży prezydenckiej przemówienia szefa MSZ słuchał Andrzej Duda. Prezydent żywiołowo reagował na słowa ministra, stając się bohaterem drugiego planu.
Exposé Sikorskiego. O czym mówił?
W swoim przemówieniu Radosław Sikorski mówił o współczesnych zagrożeniach wynikających ze zmian w globalnym porządku świata. W exposé dużo miejsca poświęcił agresji Rosji na Ukrainę oraz Unii Europejskiej. Szef MSZ zwracał też uwagę na potencjalne możliwości związane ze zmianami w geostrategicznych przepływach. Sikorski mówił o możliwym polepszeniu współpracy z państwami Azji Środkowej oraz Kaukazu Południowego.
Radosław Sikorski wygłosił exposé i zaliczył wpadkęExposé Sikorskiego. Prezydent zaskakują reakcją
Sikorski mówił również o relacjach z Niemcami i o formach reparacji za II Wojnę Światową, nad którymi pracuje strona polska. Wówczas prezydent, który wcześniej był zapatrzony w telefon, podniósł głowę i zaczął żywiołowo reagować na słowa ministra.
Szef MSZ zwracał uwagę, że choć polskie i niemieckie interesy oraz punkty widzenia często się różnią, to w innych są jednak zdecydowanie zbieżne.
Mamy inną historię, różnice zdań nie oznaczają jednak, że jesteśmy skazani na wieczny konflikt. Niemcy to największy partner handlowy i kluczowy sojusznik w NATO. Warszawa i Berlin potrzebują się nawzajem - podkreślał Radosław Sikorski.
Prezydent skomentował exposé Sikorskiego
Po zakończeniu przemówienia ministra Radosława Sikorskiego prezydent Andrzej Duda zarzucił szefowi MSZ-u atak na politykę poprzedniego rządu.
Nastąpił atak na politykę poprzedniego rządu. Moim zdaniem bezpodstawny, dzielący Polaków. Ten atak tworzy konflikt, te słowa wzbudziły u mnie zwykły niesmak. Były tam półprawdy i żenujące stwierdzenia. Trudno nie nazwać tego manipulacją i propagandą - mówił prezydent.
Prezydent odniósł się też do obsady polskich placówek dyplomatycznych.
Mam nadzieję, że minister Sikorski nie będzie sprowadzał polskich ambasadorów do kraju i generował konfliktów tylko po to, aby ich usunąć na siłę z placówek. To są ludzie, którzy w sposób rzetelny i profesjonalny wykonują swoje zadania dla dobra ojczyzny. Takie są obowiązki każdego ambasadora - podkreślał Duda.
Radosław Sikorski swoje wystąpienie zaczął od podsumowania polityki zagranicznej prowadzonej przez Polskę w ciągu ośmiu ostatnich lat, gdy rządził PiS. W kierunku swoich poprzedników obecny minister nie szczędził cierpkich słów.
W każdej mitologii potrzebny jest szwarccharakter, żeby można było na niego kierować negatywne emocje i kierować wszelkie zło. W narracji PiS tę rolę odgrywały Niemcy - mówił Sikorski.
Źródło: Goniec, Onet