Jego przeboje znali wszyscy Polacy. Dziś Andrzej Dąbrowski nie jest w stanie wyżyć z emerytury
Andrzej Dąbrowski, choć jest już w słusznym wieku, wciąż kocha muzykę i zajmuje się nią zawodowo. Jego przeboje znali wszyscy Polacy - chodzi m.in. o "Zielono mi" czy "Do zakochania jeden krok". Senior musi jednak do emerytury ciągle sobie dorabiać. Okazało się, że z ZUS dostaje kwotę mniejszą od minimalnej.
Dąbrowski był wierny wielu zainteresowaniom - prócz muzyki kocha również szybkie samochody i kilkukrotnie brał udział w wyścigach, zdobywając tytuły. Nie przełożyło się to jednak na jego emeryturę.
Andrzej Dąbrowski nie jest w stanie wyżyć ze swojej emerytury. To prawdziwie psie pieniądze
Andrzej Dąbrowski kilka lat temu napisał, ile naprawdę otrzymuje emerytury. Okazało się, że kwota ta ledwie sięga 1200 zł miesięcznie. Teraz zapewne jest to około 2 tys. zł, jeśli przeliczyć ostatnie rządowe waloryzacje.
- O przyszłość się nie martwię bo mam 1200 zł emerytury. Ponad 30 lat sypiam z własną żoną, a kolorowe pisemka takimi się szczęśliwie nie interesują. Moją stabilizację i wewnętrzny spokój mąci tylko od lat spadający poziom kultury muzycznej w mediach - pisał na swojej stronie internetowej.
Wydaje się więc, że warunki bytowe aż tak mu nie doskwierają. Być może to jednak dlatego Dąbrowski wciąż chwyta się nowych zajęć - niedawno wystąpił w projekcie "My Way" i w związku z tym stał się obiektem zainteresowania dziennikarzy Polskiego Radia.
Dlaczego jednak tak niska emerytura? Andrzej Dąbrowski, podobnie jak większość muzyków grających w PRL nie otrzymywał prawa do emerytury za lwią część swojej działalności. Przede wszystkim pracowali oni na takich typach umów, które dziś skutkują bardzo niskimi stawkami emerytalnymi.
Z drugiej strony zaś mieli czas na to, by oszczędzać. Stawki za koncerty były wysokie, a wiele starszych gwiazd wciąż ucieka się do projektów i widowisk na których zarabia krocie.
Maryla Rodowicz i Alicja Majewska również narzekały na to, co otrzymują od państwa. Cóż, lata mijają, a obie panie wciąż są aktywne zawodowo, a wcześniej przyjmowały lukratywne kontrakty. W tym przypadku na starość oszczędzać było łatwiej niż wielu seniorom, którzy nie mieli takiej możliwości, a dziś żyją na minimalnej emeryturze.
Zdaje się, że dlatego Andrzej Dąbrowski stara się przynajmniej otwarcie nie narzekać i bardziej skupia swoją uwagę na innych zajęciach. Dobrze widzieć, że przynajmniej to zajmuje mu czas, choć narzekania na dzisiejszą młodzież i jej muzykę wydaje się głęboko bezzasadne.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Kurski uderzył w Małgorzatę Rozenek i Skórzyńskiego. Ocenił nowy duet prowadzących „DDTVN”
Joanna Racewicz "zmiażdżyła" Jarosława Jakimowicza. „W pięty” poszło całej TVP
Źródło: goniec.pl
