Aleksandra Domańska wyznała prawdę o swojej chorobie. Cierpiała przez wiele tygodni, a lekarze rozkładali ręce
Aleksandra Domańska udzieliła ostatnio wywiadu, w którym szczerze opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych. Aktorka przez kilka tygodni szukała pomocy u lekarzy, a wychodziła od nich z błędną diagnozą.
Problemy zdrowotne Aleksandry Domańskiej
Aleksandra Domańska podczas rozmowy z Magdą Mołek w programie “W Twoim Stylu” opowiedziała o swoich problemach zdrowotnych, które bardzo uprzykrzały jej życie. Podczas świąt aktorka trafiła do szpitala z powodu bólu, a w trakcie pobytu w placówce gwiazda dzieliła się ogólnikowymi wiadomościami na temat swojego zdrowia, jednak nie wyjaśniła, co dokładnie się stało. Aleksandra Domańska poinformowała o nietrafionej diagnozie, którą postawili na SOR-ze, jaką miała być rwa kulszowa.
Aleksandra Domańska opowiedziała o swojej chorobie
W szczerej rozmowie z Magdą Mołek, Aleksandra Domańska opowiedziała o tym, z czym musiała się zmierzyć, zanim została postawiona odpowiednia diagnoza. Przyznała, że choć nie planowała robić tajemnicy ze swoich problemów zdrowotnych, musiała najpierw sama poukładać to sobie wszystko w głowie.
- To się nazywa tak ładnie, profesjonalnie, spondylodiscitis i jest to nic innego, jak bakteryjne zakażenie kręgów i przestrzeni międzykręgowej. To się skupiło w odcinku lędźwiowym, czyli tam, gdzie kręgosłup bierze największą siłę na siebie […]. Ten mój core nie wytrzymał i się to wszystko zaczęło psuć" - wyznała Aleksandra Domańska.
Aktorka przyznała, że ból, którego doświadczyła, był straszny. Podczas niego doskwierały jej także jaskrawe plamy, które pojawiały się jej przed oczami i była bliska omdleniu.
Aleksandra Domańska jest wdzięczna bliskim. Dzięki przyjaciółce podjęła decyzję o szukaniu przyczyny bólu
Aleksandra Domańska w wywiadzie wspomniała również, że to dzięki przyjaciółce podjęła walkę o zdrowie. To właśnie ona namówiła aktorkę, by poprosiła o pomoc specjalistów. Gwiazda była bowiem przekonana, że nic nie może z tym bólem zrobić.
- […] Myślałam, że jestem po prostu słaba i nie zasługuję na to, żeby trzeci raz iść na SOR i się przekonać, że pani jest mało odporna na ból. Więc tak leżałam z tą diagnozą, myśląc po prostu, że muszę cierpieć - powiedziała Aleksandra Domańska.
Dopiero wtedy, gdy leżała w szpitalu z prawidłową diagnozą, uświadomiła sobie, że sama siebie skazała na kilka tygodni cierpienia i bólu.
