Agnieszka Woźniak-Starak uczciła pamięć męża. Niespodziewanie podjęła zaskakującą decyzję
Agnieszka Woźniak-Starak co roku wybiera się na Mazury, żeby uczcić pamięć o zmarłym mężu. Jednak okazuje się, że w tym roku było inaczej niż zazwyczaj. Jak wyglądała rocznica śmierci producenta filmowego? Agnieszka spędziła ją nieco inaczej, niż w innych latach.
Śmierć Piotra Woźniaka-Staraka
Piotr Woźniak-Starak zginął 18 sierpnia 2019 roku. Akcja poszukiwawcza trwała kilka dni i odbywała się na oczach całego kraju. Producent filmowy utonął w jeziorze Kisajno na Mazurach, podczas przejażdżki motorówką.
Śledztwo wykazało, że to on prowadził i podczas manewru wpadł do wody. Mąż gwiazdy TVN został pochowany na Mazurach 30 sierpnia, ale potem jego ciało miało zostać przeniesione na Powązki.
W Szczecinie zawalił się dach hali magazynowej. W środku były 144 osobyCo roku rodzina i przyjaciele zmarłego wybierają się na Mazury
Od tamtej tragedii rodzina oraz przyjaciele producenta filmowego, w dzień rocznicy śmierci wybierają się na Mazury. Wypływają motorówką na jezioro i puszczają lampiony, by uczcić jego pamięć.
Również i w tym roku tak się stało, chociaż coś się zmieniło. Agnieszka Woźniak-Starak spędziła ten czas inaczej, niż w ubiegłych latach, ponieważ tym razem trzymała się na uboczu.
W tym roku było inaczej
“Fakt” poinformował, że na jezioro Kisajno wypłynęła motorówka z rodziną Piotra Woźniaka-Staraka, a także statek wycieczkowy “Olimpia” z przyjaciółmi zmarłego męża gwiazdy TVN.
Bliscy Piotra złożyli na tafli jeziora pamiątkowe wieńce z płonącymi zniczami w środku. Okazuje się, że Agnieszka nie wsiadła na pokład z rodziną, tak jak robiła to co roku. W czwartą rocznicę śmierci ukochanego płynęła statkiem w towarzystwie znajomych i przyjaciół. Rodzina po rejsie zebrała się w posiadłości Staraków w Fuledzie.