Agnieszka Włodarczyk jak lwica broni Roberta Karasia. Oberwało się internautom
Agnieszka Włodarczyk postanowiła przerwać milczenie i wypowiedzieć się na temat afery dopingowej, która dotknęła jej partnera Roberta Karasia. Kobieta odpowiedziała na zaczepki internautów.
Robert Karaś oskarżony o doping
Robert Karaś to polski triathlonista. Media obiegła informacja o tym, że badania potwierdziły zawartość niedozwolonych substancji w jego organizmie. Sportowiec chcąc obronić swoje dobre imię wydał oświadczenie na Instagramie, a także udzielił wywiadu na Kanale Sportowym. Zdania publiczności na ten temat są mocno podzielone.
Wyjaśnienia Roberta Karasia
W poście na Instagramie, który dodał sportowiec, oświadczył, że bierze pełną odpowiedzialność za wyniki testu antydopingowego. Zapewnia jednak, że zrobił to długo przed startem w Pucharze Świata. Mężczyzna, aby potwierdzić swoje słowa, poddał się nawet badaniu wariografem.
W wywiadzie na Kanale Sportowym opowiedział o pewnym mężczyźnie, który to miał podać mu nielegalny specyfik. Zapewnił sportowca, że po 72 godzinach nie będzie dało się go wykryć w organizmie.
Agnieszka Włodarczyk również zabrała głos w tej sprawie
Agnieszka Włodarczyk do tej pory nie wypowiadała się zbyt wiele na temat tej afery. Ostatnio jednak postanowiła wyrazić swoje zdanie i dodała na Instagram post, w którym broni Roberta Karasia. Odpowiedziała też na kilka komentarzy pod swoim wpisem.
- Wczorajszy wywiad był bardzo prymitywny ze strony Roberta, niestety zero kultury. Każde sklejone słowo miało wplatane przekleństwo - tak brzmi jeden z komentarzy pod postem, na który odpowiedziała.
- W którym miejscu widzisz "zero kultury"? Że przeklął parę razy? Nie potrzebuję tutaj takich osób. Żegnam. Ja też przeklinam, i to jak szewc - odpisała wkurzona partnerka sportowca, ale na tym nie poprzestała.
- Szkoda, że ta historia ma taki finał... Życzę kolejnych, z lepszym zakończeniem – skomentował ktoś inny. - Ta historia się jeszcze nie skończyła – odpowiedziała Agnieszka Włodarczyk, po czym zablokowała możliwość komentowania jej wpisu na temat afery dopingowej, która dotknęła jej partnera.