Agata Młynarska gorzko o swojej chorobie, brakuje jej już sił. "Ciało nie zawsze jest mi posłuszne"
Agata Młynarska często opowiada w mediach o swoich problemach zdrowotnych. W ostatnich dniach ponownie podzieliła się wiadomościami, o tym jak się czuje i co jej teraz doskwiera. Prezenterka udostępniła na Instagramie post, a w nim zdjęcie w stroju kąpielowym. Moje ciało nie zawsze jest mi posłuszne – napisała. Zdradziła też, że cierpi na atopowe zapalenie skóry.
Agata Młynarska ma poważne problemy ze zdrowiem
Agata Młynarska jest osobą, która jest szczególnie aktywna w mediach społecznościowych. Chętnie opowiada o swoim życiu prywatnym, w tym o chorobach, z którymi się zmaga. Ostatnio wyznała, że cierpi na atopowe zapalenie skóry. Teraz ponownie poruszyła temat swojego ciała i wyznała, że nieraz jej organizm płata figle i nie zawsze działa tak, jak by tego chciała.
Ostatnio Agata Młynarska dodała na Instagramie swoje zdjęcie w stroju kąpielowym i podpisała je: “Moje potyczki z ciałem”. – Moje ciało nie zawsze jest mi posłuszne. Czasami idzie w swoją stronę. Puchnie, miewa siniaki, popękane żyłki, boli, swędzi. Zbiera się w nim woda. Zwłaszcza sterydy i menopauza dały mi popalić. Czasami robi się większe. Zmienia rozmiar. Czasami robi się chudsze, zgrabniejsze. Nie zawsze pod moje dyktando. Bywa też bardzo zmęczone. Miewa dość. Wymusza na mnie odpoczynek – napisała.
Prezenterka szczerze o swoim ciele
Następnie szczerze opowiedziała o problemach skórnych. – Były lata, że swędziało mnie tak potwornie , że tylko opanowanie tego stanu było moim celem. Po wielu latach cierpienia wreszcie się udało! Biorę lek, który rozprawia się z atopowym zapaleniem skóry. Bo diagnozy, choroby, leczenie to niesamowita praca ciała. Ale jest też inna praca ciała. Codzienna porcja ćwiczeń, aktywność, choć bywa, że tylko leżenie na macie. Bo brak siły. Pływanie, spacery. Sprawność. Mój codzienny motyw – zwierzała się prezenterka ze swoich dolegliwości.
Jak Agata Młynarska radzi sobie z problemami zdrowotnymi?
Dziennikarka postanowiła też podzielić się sposobami dbania o skórę i ciało, udzielając przy okazji paru wskazówek obserwatorom jej instagramowego konta.
– Jak już padasz na twarz po całym dniu – jeszcze smarowanko. Przy AZS i leczeniu biologicznym kremy z filtrem to podstawa. Pielęgnacja skóry stała się dla mnie rutyną, która nie zawsze kojarzy mi się z przyjemnością. Wymaga cierpliwości i konsekwencji. No i czasu… Wypróbowałam tonę kremów, balsamów i mazideł – podkreśliła Agata Młynarska.