Agata Kulesza po śmierci Tomasza Komendy zadzwoniła do jego matki
Tomasz Komenda zmarł 21 lutego 2024 roku. Mężczyzna niesłusznie skazany na 25 lat więzienia spędził za kratkami aż 18 lat. Po wyjściu na wolność powstał film o jego historii. W jedną z głównych ról – matki Tomasza Komendy – wcieliła się Agata Kulesza. Aktorka w jednym z ostatnich wywiadów zdradziła, że po śmierci mężczyzny zadzwoniła do Teresy Klemańskiej. Powiedziała, o czym rozmawiały.
Tragiczna historia Tomasza Komendy. O jego losach powstał film
Tragiczna historia Tomasza Komendy poruszyła niemal całą Polskę. W 2004 roku mężczyzna usłyszał wyrok skazujący na 25 lat pozbawienia wolności za rzekomy gwałt i zabójstwo, którego się nie dopuścił. Komenda spędził w areszcie 18 lat życia. Gdy w końcu wyszedł na wolność, uzyskał rekordowo wysokie odszkodowanie, a jego życiem na bieżąco interesowały się media. Mężczyzna odczuwał ciężar swojej popularności, borykał się z problemami osobistymi, a także poważnie chorował.
Niespodziewanie 21 lutego 2024 roku nadeszła wiadomość o jego śmierci. Tomasz Komenda zmagał się z chorobą nowotworową. Odszedł w wieku 46 lat. Mężczyzna doczekał się filmu fabularnego, który przybliżył jego poruszającą historię. W produkcji rola jego matki przypadła aktorce Agacie Kuleszy.
Agata Kulesza po śmierci Tomasza Komendy zadzwoniła do jego matki
W filmie "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" w rolach głównych zobaczyliśmy Piotra Trojana oraz Agatę Kuleszę . Aktorka w niedawnym wywiadzie, jakiego udzieliła Karolowi Paciorkowi z kanału Imponderabilia, zdradziła, że po śmierci Tomasza Komendy skontaktowała się z jego matką.
ZOBACZ: Kulesza usłyszała takie słowa od matki Komendy. Wtedy zrozumiała
Jest mi bardzo przykro, że tak się to skończyło. Nawet zadzwoniłam po śmierci Tomka do Teresy, czyli jego mamy. Chwilę porozmawiałyśmy, złożyłam jej kondolencje i wyrazy współczucia. Rozmawiałyśmy o tym, że to wszystko za dużo, ale świat taki jest i nie wiadomo, dlaczego ktoś wyciągnął taki tragiczny los - zdradziła Agata Kulesza.
Agata Kulesza poznała Tomasza Komendę i jego matkę na planie filmowym
Agata Kulesza dodała w rozmowie, że bardzo współczuje rodzinie Tomasza Komendy. Nie ukrywa, że jest myślami z matką mężczyzny.
Nie ma tu pocieszenia ani dla Teresy, ani dla całej rodziny. Bardzo im współczuję i wolałabym, żeby nie było pretekstu, aby o takiej historii opowiadać. To była tragiczna historia w przebiegu, walce i sile. Mam nadzieję, że Teresa będzie miała jeszcze siłę. Myślę o niej - dodała.
Agata Kulesza przyznała, że początkowo nie była przekonana do udziału w filmie o Tomaszu Komendzie. Zmieniła zdanie po rozmowach ze swoją agentką oraz Janem Holoubkiem. Na planie poznała zarówno Komendę jak i jego matkę, z którą nawiązała więź.
To było duże przeżycie dla mnie i fajnie, że ich poznałam. Zobaczyłam siłę matki, choć na początku myślała, że nie jest mi to potrzebne, bo wszystko jest zapisane. Kiedy się spotkaliśmy, bo oni przychodzili na plan, to zobaczyłam rodzaj jej siły, to jaka była zdeterminowana i pogodna w tym wszystkim. Dla mnie jako człowieka dużo to dało - mówiła Kulesza.