20-letni chłopak zaczepił na ulicy Annę Dymną. Obraził ją prosto w twarz
Niedawno Anna Dymna udzieliła wywiadu, podczas którego opowiedziała o nieprzyjemnym doświadczeniu, jakie ją spotkało. Pewnego dnia aktorkę, w której kiedyś kochała się publiczność, zaczepił przechodzień. Nieznajomy wygłosił niemiłą uwagę na temat jej wyglądu. Stwierdził, że bardzo się postarzała. Artystka przyjęła komentarz ze spokojem.
Udzielając wywiadu Kubie Wojewódzkiemu i Piotrowi Kędzierskiemu, Anna Dymna poruszyła temat przemijającego czasu. Aktorka, która w lipcu br. będzie obchodziła swoje 70. urodziny, nie stara się odmładzać. Jak sama zaznacza, ma inne cele. Nie wszyscy jednak podchodzą do tego z szacunkiem i zrozumieniem.
Pewnego dnia Annę Dymną zaczepił młody przechodzień. 20-latek przyznał, że niedawno oglądał „Janosika” – serial o rozbójniku, w którym zagrała aktora. Wówczas nie miała nawet 30 lat. Nieznajomy stwierdził, że artystka bardzo się zestarzała i zrobiła się brzydka.
Anna Dymna miała niemiłe spotkanie z przechodniem
Z opowieści Anny Dymnej wynika, że nieznajomy był bardzo zdziwiony tym, że od czasów nagrywania „Janosika” aktorka aż tak się zmieniła. 20-latek nie wahał się stwierdzić, że 70-letnia artystka zrobiła się bardzo brzydka i nie przypomina już Hrabianki Klarysy, w którą wcieliła się podczas produkcji.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Aktorka ze spokojem stwierdziła, że młody człowiek również zmieni się przez 50 lat i jako 70-latek, będzie wyglądał zupełnie inaczej. Po chwili dodała, że ona z pewnością już tego nie dożyje. W końcu każdy się starzeje, co wydaje się artystce zrozumiałe. Całą sytuację zniosła ze spokojem.
Rozmawiając z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim, wcześniej Anna Dymna stwierdziła, że nie zamierza walczyć z przemijającym czasem. Nigdy nie myślała o zabiegach chirurgii plastycznej i poprawianiu wyglądu. Jak przyznała, nie miała do tego głowy. Zauważyła, że w przeszłości mogła cieszyć się urodą i komplementami, a teraz walczy o inne wartości.
Aktorka wiele też przeszła w swoim życiu. Przypomniała, że przeszła kilka poważnych wypadków. Po jednym z nich uznano, że jej kariera się skończyła. Urodziła dziecko i miała problemy z hormonami, przez co przytyła 32 kilogramy. Jednak wydaje się, że artystka niczego nie żałuje i przyjmuje los z pokorą.
Anna Dymna – od aktorki do działaczki
20 lipca Anna Dymna skończy 70 lat. Gdy stawała się gwiazdą polskiego kina, trudno było znaleźć wśród publiczności widza, który by się w niej nie kochał. Zagrała w znanych filmach, jak „Nie ma mocnych”, „Trędowata” czy „Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny”.
W kultowym „Janosiku” zagrała w 1973 roku. Wówczas miała zaledwie 22 lata – była niewiele starsza od niemiłego przechodnia, który ją zaczepił. Trudno się dziwić, że niemal pół wieku później nie bije od niej młodzieńczość i uroda. Nadal nie zakończyła jednak kariery aktorskiej. W 2022 roku pojawi się film „Miłość na pierwszą stronę”, w którym zagra.
Anna Dymna skupiła się również na działalności charytatywnej. Od lat prowadzi fundację „Mimo wszystko”, która pomaga osobom chorym oraz z niepełnosprawnością na terenie całego kraju.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Władze TVP właśnie potwierdziły. Dariusz Szpakowski nie skomentuje finału Euro
Marta Kaczyńska wygadała się o dodatkowych dopłatach dla księży
Ksiądz ze słynnego nagrania przerwał milczenie. Pojawiły się jego "przeprosiny"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Wirtualna Polska