16-latek chciał się tylko uczyć, Dariusz go zastrzelił. Myśliwy tłumaczy się fatalną pomyłką
Dariusz Ch. został zatrzymany kilka dni po tym, jak podczas nocnego polowania oddał strzał z broni myśliwskiej w kierunku małoletniego. 16-letni Imali zginął na miejscu. Mężczyźnie grozi od ośmiu lat pozbawienia wolności. Zatrzymany nie przyznał się do zabójstwa. Do tragicznego zdarzenia doszło w Kluczkowicach.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że Dariusz Ch. feralnej nocy liczył na pomyślne łowy w okolicy sadu, gdzie często po zmierzchu pojawiają się dziki. Mężczyzna wycelował z broni myśliwskiej, nie upewniając się, do czego tak naprawdę mierzy i oddał strzał. Po chwili 16-letni Imali już nie żył.
Dariuszowi Ch. towarzyszył miejscowy kościelny. Marcin B. pomagał mu podczas polowań. Mężczyźni najprawdopodobniej zorientowali się, że nie trafili w zwierzę. Wówczas postanowili uciec. Policja zatrzymała ich i doprowadziła do aresztu po kilku dniach. Prokuratura postawiła już zarzuty.
Prokuratura Okręgowa w Lublinie postawiła zarzuty Dariuszowi Ch.
W sprawie Dariusza Ch. wypowiedziała się już rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Agnieszka Kępka potwierdziła, że mężczyzna zlekceważył wszelkie obowiązujące myśliwych zasady. Zarzucono mu, że podjął duże ryzyko, mając świadomość, że może celować do człowieka.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Rzeczniczka oświadczyła, że za tego rodzaju przestępstwo myśliwemu grozi od ośmiu lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocie . Jak dotąd oskarżony nie przyznał się do zabójstwa. Poinformowano, że towarzyszący mu Marcin B. może zostać skazany na 5 lat więzienia za nieudzielenie pomocy umierającemu.
– Dariusz Ch. został oskarżony o to, że prowadząc polowanie w porze nocnej, oddał strzał z broni myśliwskiej w kierunku małoletniego, przewidując i godząc się na to, że cel może być człowiekiem. Mężczyzna nie przyznał się do zabójstwa. To przestępstwo jest zagrożone karą od 8 lat do dożywocia – przekazała Agnieszka Kępka.
Z doniesieni wynika, że nie po raz pierwszy Dariusz Ch. złamał prawo. 52-letniemu emerytowanemu policjantowi zdarzało się polować nielegalnie . Feralnej nocy także nie zgłosił polowania.
Od strzału Dariusza Ch. zginął 16-letni Imali
Ofiarą Dariusza Ch. został nastolatek, który do Polski przyjechał z Kazachstanu. 16-letni Imali przebywał w szkole rolniczej w Kluczkowicach od miesiąca. Podobnie jak większość uczniów z powodu pandemii większość czasu spędzał w internacie. Chłopak planował zdobyć w Polsce wykształcenie i pracę.
Czasem Imali wraz z kolegami chodził do pobliskiego sadu, by zrywać jabłka. Nauczyciele stwierdzili, że chłopaki „mieli do tego prawo, ponieważ pracowali tam podczas zajęć szkolnych” . Po raz ostatni także wybrał się wraz z kilkoma znajomymi. Podczas wyjścia mieli przyświecać sobie telefonami, szukając owoców.
Kula, którą z broni wystrzelił 52-letni myśliwy, rozerwała wątrobę, płuca oraz twarz 16-latka . Imali zginął na miejscu. Podczas przesłuchania Dariusz Ch. stwierdził, że pomylił chłopaka z dzikiem.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Burze uderzyły po raz kolejny. Wiemy, gdzie aktualnie jest fatalna sytuacja
-
Tragedia nad Bałtykiem. Służby były bezsilne, nie żyją ojciec i syn
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Fakt