Andrzej Szopa z "Plebanii" przebywa w domu opieki. Mieszka w fatalnych warunkach
Andrzej Szopa, znany z roli Franciszka Piętaka w serialu „Plebania" mieszka w skandalicznych warunkach. Aktor przebywa w domu opieki, ale ten nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Żona artysty jest wściekła.
Andrzej Szopa mieszka w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, gdzie odwiedza go żona Izabela. To właśnie ona zaalarmowała media o skandalicznych warunkach, w jakich przyszło spędzić starość jej mężowi.
Dramatyczne warunki w domu opieki
Pani Iza opowiada o wyrwanych drzwiach od szafy, połamanym łóżku i lepiących się naczyniach. Jest wściekła i żali się, że ktoś wyraźnie zapomniał o szacunku należnym każdemu człowiekowi. Podczas ostatniej wizyty u męża zastała w jego pokoju totalny brud i bałagan. W pomieszczeniu znajdowały się nawet zakurzone stroiki ze Świąt Bożego Narodzenia.
- Tak mieszkał w czasie izolacji mój mąż, nie wiem jakie warunki mają w swoich pokojach pozostali pensjonariusze. Mam prawo jednak sądzić, że bardzo podobne. Pobyt w domu Artysty Weterana kosztuje 5900 złotych. Pozostawiam to bez komentarza!!! - grzmi kobieta na łamach „Super Expressu”.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Szopa znajduje się w części domu, w której jest pod opieką lekarzy i pielęgniarek. Tym bardziej powinny znajdować się tam sterylne warunki. Jak jednak mówi pani Izabela, nikt z personelu nie zwrócił uwagi na fatalne położenie pensjonariuszy.
Nie chciał być ciężarem dla żony
Andrzej Szopa nie chciał być ciężarem dla swojej żony. Kiedy zaczął poruszać się o wózku inwalidzkim i potrzebował całodobowej opieki, zdecydował, że zamieszka w Skolimowie. Pani Iza ma bowiem na głowie dwoje starszych, schorowanych rodziców, którzy są pod jej opieką.
Żona gwiazdora boi się, że brud nie zniknie, a mieszkańcy nie otrzymają należytego szacunku. Wysłała w tej sprawie e-maile, ale martwi się, że sprawa zostanie zamieciona pod dywan. Gdy nadejdzie czwarta fala koronawirusa, ośrodek znów zamknie drzwi dla odwiedzających i ponownie wrócą stare przyzwyczajenia.
Dziennikarze „Super Expressu” dzwonili do dyrektor Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, Ewy Jagiełły, ale była nieosiągalna, dlatego wysłali prośbę o komentarz drogą mailową.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Prezydent wprowadzi stan wyjątkowy dot. granicy polsko-białoruskiej? Rząd zaczyna obrady
Iza Małysz zadebiutowała w "Tańcu z gwiazdami". Jej mąż miał łzy w oczach
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: se.pl