Zdobywca Oscara nie żyje. Ceniony aktor zmarł w wieku 87 lat
Świat kina obiegła smutna wiadomość. W wieku 87 lat zmarł aktor, który jako drugi w historii czarnoskóry artysta został nagrodzony przez Amerykańską Akademię Filmową. Zdobywca Oscara ma za sobą pokaźny filmowy dorobek, który przyniósł mu także inne chlubne tytuły. Z jakich produkcji był znany?
Zmarł aktor nagrodzony Oscarem
1983 to rok, który przyniósł przełom w jego karierze. Za znakomite odegranie postaci sierżanta Emila Foley'a w obrazie "Oficer i dżentelmen" Louis Gossett Jr. mógł triumfować na gali rozdania Oscarów .
Prestiżowe jury nagrodziło drugiego w historii czarnoskórego artystę za najlepszą rolę drugoplanową. W tym samym roku obok tej statuetki mógł postawić także Złoty Glob. To nie jedyne laury, za jakie docenili go krytycy. W jakich kolejnych produkcjach skradł ich serca?
Nie żyje Louis Gossett Jr. Za te film docenili go krytycy
Louis Gossett Jr. był oglądany przez ponad sto milionów widzów w serialu, który w 1977 roku podbijał amerykańską telewizję. W kultowych "Korzeniach" brawurowo zagrał niewolnika Fiddlera, który pomagał innemu bohaterowi w nauce języka angielskiego. Za tę przygodę uzyskał nagrodę Emmy.
Do Złotych Globów zaś w sumie nominowany był aż dziewięć razy. Nie tylko widzowie, ale i komisja doceniła go za telewizyjne przedsięwzięcie pt. "Historia Josephine Baker". W 2020 roku aktor po raz ostatni był nominowany do tych wyróżnień. Wystąpił wówczas w realizowanym przez HBO serialowym hicie "Watchmen". W bogatym i tworzonym przez ponad sześć dekad portfolio znalazło się miejsce również na mniej zaszczytne akcenty. O czym mowa?
Louis Gossett Jr. prawie zdobył Złotą Malinę
Po światowej premierze trzeciej części kultowych “Szczęk” Louis Gossett Jr. miał szansę na tylko jedną i niezbyt godną nagrodę. Po obradach międzynarodowego jury był bliski zdobycia Złotej Maliny za najgorszą pracę aktorską.
Wieści o śmierci artysty przekazała agencja Reuters, nie ujawniając swojego źródła z bliskiego otoczenia zmarłego. Nie są znane okoliczności zgonu ani bezpośrednie jego przyczyny. Wiadomo jedynie, że fani ze smutkiem przyjęli tę informację i jednomyślnym głosem przyznali, że jest to niepożałowana strata dla światowej kinematografii.