Zapytaliśmy prokuraturę o śmierć Mateusza Murańskiego. Wymowny komentarz
Nie żyje Mateusz Murański. 29-latek był znanym freak fighterem, występującym na galach Fame MMA oraz High League. Zasłynął także rolą "Adka" w popularnym serialu "Lombard. Życie pod zastaw". O szczegóły związane ze śmiercią gwiazdy, zapytał prokuraturę w Gdańsku redaktor portalu Goniec.pl Eryk Błaszak.
Prokuratura stroni od wyjawiania szczegółów
Rzecznik prokuratury okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk, w rozmowie z portalem Goniec.pl zapytana została o szczegóły dotyczące niespodziewanego zgonu Mateusza Murańskiego. Kobieta potwierdziła śmierć 29-latka. Informacje przez nią przekazane były jednak bardzo zwięzłe.
- Krótko. Informacyjnie. Dzisiaj, prokurator został powiadomiony o zgonie 29-letniego mężczyzny. Na miejscu wykonywane były czynności. Zwłoki ujawnił członek rodziny, który nie mógł się skontaktować z mężczyzną. Udał się więc do jego miejsca zamieszkania. Na miejscu czynności wykonywane były przez prokuratora oraz biegłego sądowego. Nie stwierdzono działań osób trzecich. Przyczyny śmierci do ustalenia w toku sekcji zwłok - informowała rzecznik.
Pojawiające się w mediach informacje o rzekomej przyczynie śmierci Mateusza Murańskiego
Redaktor naszego portalu poruszył w rozmowie temat związany z potencjalną przyczyną zgonu 29-latka. W internecie pojawiają się bowiem wieści o tym, że śmierć Mateusza Murańskiego związana miała być z przedawkowaniem leków oraz narkotyków.
Rzecznik prokuratury w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk zapytana o spekulacje związane z potencjalną przyczyną zgonu gwiazdy Fame MMA, odpowiedziała krótko. - Nic więcej. To jest wszystko, co mam w tej chwili do przekazania.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Rozbili jajka z popularnego sklepu i zaniemówili. Zjechała się cała rodzina
Znajdziesz serduszko na obrazku? Tylko nieliczni potrafią je znaleźć w mniej niż 10 sekund
14. emerytura nie trafi do wszystkich. Dodatkowe pieniądze tylko dla konkretnych osób
Źródło: Goniec.pl