Wydało się, czego bracia Golec oczekują na koncertach. Dzieje się za kulisami
Łukasz i Paweł Golcowie od wielu lat są na scenie. Zgromadzili wierną rzeszę fanów. Przed braćmi teraz intensywny czas pracy - kalendarz górali pęka w szwach od zaplanowanych koncertów, które odbędą się pod chmurką. W rozmowie z plejadą bracia Golcowie zdradzili, jakich zapisów oczekują na umowach.
Łukasz i Paweł Golcowie - bliźniacy, którzy uwielbiają grać na scenie
Łukasz i Paweł Golcowie wspólnie tworzą zespół Golec uOrkiestra. Ich muzyka nawiązuje do kultury góralskiej, łącząca jest z nowoczesnością, co daje zaskakujący efekt. Bracia nigdy nie ukrywali, że muzyka góralska, jest dla nich ogromnie ważna.
Bliźniacy spędzają ze sobą mnóstwo czasu, a więź, która ich łączy, jest niesamowita. Każdy z braci ma swoje przyzwyczajenia, a dzięki konkretnym zapisom w umowach, w ich garderobach znajdują się ich ulubione dania i najpotrzebniejsze przedmioty. Okazało się, że każdy z nich ma zupełnie inne wymagania.
Nagranie z komunii hitem internetu. Ksiądz nie mógł powstrzymać śmiechuBracia Golec i ich wymagania względem jedzenia
Bracia Golec postanowili wspomnieć o swoich wymaganiach przed koncertem. Ważne dla nich jest to, by móc dobrze zjeść potrawy, które lubią.
- Na pewno musi być jakaś kawa. Trzeba porządnie też zjeść przed koncertem. Paweł raczej jest smakoszem słodyczy - wyznał Łukasz Golec.
- Ale pasztetową z ogóreczkiem też lubię - szybko wtrącił Paweł Golec.
Łukasz Golec wspomniał również, że on chętniej sięga po delikatne jedzenie, jednak jeśli trafi mu się golonka, to nią nie pogardzi i ze smakiem zje taki rodzaj potrawy.
- Najważniejsze to to, żeby było świeże, bo czasami jedziemy jako zespół z jednego koncertu na drugi na styk. Nie ma czasu gdzieś stawać w hotelu czy restauracji, tylko przyjeżdżamy, jest obiad, trzy minuty, ubieramy się, rozgrzewka głosu, instrumentów i gramy - powiedział Paweł Golec podczas rozmowy z Plejadą.
Łukasz i Paweł Golcowie o umowach zawartych przed koncertami
Podczas rozmowy z Plejadą bracia wyznali, że rider, czyli dokument zawierający informacje na temat wymogów technicznych, jak i oczekiwania względem zakwaterowania czy też wyposażenia garderoby, jest dla nich ogromnie ważny.
- Ale wytłumaczmy też, co to jest rider. To jest załącznik do umowy, co powinno znaleźć się w garderobie artysty, czyli ile krzeseł, co się powinno na stole znaleźć, światełko. Te wszystkie rzeczy są tam spisane i między innymi jest tam spisany jadłospis. To wszystko jest spisane, żeby potem organizator miał czarno na białym, co ma być - powiedział Paweł Golec w rozmowie z Plejadą.