Wściekła Aleksandra Kwaśniewska zgasiła komentatora sportowego. Wystarczyło jedno zdanie
Aleksandra Kwaśniewska opublikowała na Instagramie mocny komentarz na temat wypowiedzi jednego z komentatorów sportowych. Córka byłego prezydenta nie gryzła się w język.
Aleksandra Kwaśniewska zabrała głos w sprawie sportu
Aleksandra Kwaśniewska to córka byłej pary prezydenckiej - Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich. Kobieta nie poszła w ślady ojca i zamiast polityką zajęła się dziennikarstwem. Widzowie mogli oglądać ją między innymi w "Mieście Kobiet" na antenie TVN Style.
42-latka rzadko wypowiada się na bieżące tematy w mediach społecznościowych. Tym razem jednak nie wytrzymała i ostro skomentowała sytuację w świecie sportu. Oberwało się zwłaszcza jednemu z komentatorów turnieju tenisowego Mutua Madrid Open. Co ją tak zdenerwowało?
Aleksandra Kwaśniewska wściekła na komentatora sportowego
Aleksandrę Kwaśniewską zezłościła wypowiedź komentatora sportowego, Bartosza Ignacika o strojach tak zwanych "ball girls". Mężczyzna zabrał głos w sprawie środowisk feministycznych, które zgłaszały problem związany ze strojem kobiet podających piłki. Choć organizatorzy zostali oskarżeni o seksizm, on sam nie widzi problemu.
- Obserwując mecze w Madrycie, nie dostrzegłem żadnych nieprawidłowości. Absolutnie nie możemy mówić o seksizmie. Wydaje mi się, że w tych czasach, w których każdy może wypowiedzieć się na praktycznie każdy temat, będą zdarzały się podobne zarzuty, przy czym w ogóle nietrafione. Ja jestem w stanie odróżnić seksizm od rzeczy, które rzeczywiście się zdarzają. Każdy organizator ma prawo ubrać w miarę rozsądnie osoby od podawania piłek, zgodnie z chęciami - powiedział w rozmowie z Canal+ Sport.
Aleksandra Kwaśniewska skrytykowała komentatora sportowego
Opinia komentatora sportowego nie spodobała się Aleksandrze Kwaśniewskiej. Wzburzona córka byłego prezydenta wyraziła swoje niezadowolenie w relacji na Instagramie.
- Strasznie, ale to strasznie lubię, jak mężczyźni tłumaczą nam, że coś nie jest seksistowskie i z jakiegoś powodu świetni są w tym komentatorzy sportowi - napisała. - Dzieci od podawania piłek zostały zastąpione modelkami w strojach nimfetek i okazuje się, że w ogóle nie jest seksizm, tylko najnormalniejsza w świecie decyzja dotycząca strojów i nie ma żadnego logicznego powodu, żeby czuć się z tym niekomfortowo - dodała 42-latka.
W końcowej części wpisu dziennikarka zaproponowała zamianę ról. Zaapelowała, aby podczas turnieju Roland Garros piłki podawali młodzi mężczyźni bez koszulek i w obcisłych szortach.
- I ja jestem nawet za i jak jakiś facet powie, że dziwnie czuje się z tym, że ball boys biegają po korcie w samych gaciach, to powiem [...], żeby po prostu przyjął do wiadomości, że to nie jest temat i skupił się na tenisie - podsumowała.