Wróżyli jej karierę na miano Beaty Kozidrak. Spotkała ją straszna tragedia, to na zawsze zmieniło jej życie
Miała podbić polski rynek muzyczny, a media wróżyły jej karierę godną Beaty Kozidrak, jednak los miał wobec niej zupełnie inne plany. Tragedia, która odmieniła jej życie, zaprzepaściła też szanse na sukces. O której piosenkarce mowa?
Była gwiazdą PRL, świat o niej zapomniał
Niektóre gwiazdy, które rozpoczynały swoją karierę w czasach PRL, dziś dalej występują na scenie i cieszą się uznaniem wśród fanów. Wydają albumy, koncertują i snują plany na dalszy rozwój kariery.
Taką wokalistką jest, chociażby Beata Kozidrak, która debiutowała w 1983 roku, po raz pierwszy wyjeżdżała w trasę koncertową z zespołem Bajm. Do piosenkarki przed laty porównywano jej koleżankę z branży muzycznej. Wieszczono, że dzięki kolejnym przebojom będzie jedną z największych gwiazd polskiej piosenki. Niestety, stało się zupełnie inaczej, a wpływ na to miała tragedia, do jakiej doszło w 1980 roku. Czyje życie stanęło wówczas po znakiem zapytania?
Niebywałe, co Edyta Górniak ujawniła o Beacie Kozidrak. Wszystko wydało się po latachJolancie Arnal wróżono karierę na miarę Beaty Kozidrak
Artystką porównywaną do Beaty Kozidrak była Jolanta Arnal ze Świdnika. Muzyka od dzieciństwa była jej pasją i wszystko wskazywało na to, że to właśnie z nią zwiąże swoją przyszłość. Dynamicznie zyskiwała popularność, w 1972 roku wzięła udział w koncercie Debiutów na festiwalu w Opolu, a jej występ został nagrodzony przez publiczność.
Wschodząca gwiazda PRL podjęła wówczas nieoczekiwaną decyzję. Zdecydowała, że poświęci się nauce. Wybrała filologię polską na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Media podają, że poznała tam przyszłego męża, a w 1978 roku na świat przyszła ich córka, Natalia. Choć zdobywanie wykształcenia i zaangażowanie w muzykę nie wykluczało się, to plany powrotu na scenę zostały brutalnie przerwane przez wypadek, które na długi czas zmienił jej życie. Co dokładnie wydarzyło się dwa lata po narodzinach córki?
Jolanta Arnal ledwo uszła z życiem. Po wypadku miała przestać chodzić
Jolanta Arnal dołączyła do zespołu Quo Vadis z Lubartowa. Zajęła się nie tylko wokalem, ale także pisaniem tekstów piosenek. Gdy grupa zakończyła pierwszą i niezwykle obiecującą trasę koncertową (hit "Prędzej, coraz prędzej" był coraz bardziej rozpoznawalny), miał miejsce wypadek samochodowy, który przekreślił ich dalsze plany.
Artystka została w nim mocno poszkodowana. Siedziała bowiem na fotelu pasażera i wskutek zderzenia, jak podaje portal lubartowskigaraz.pl, złamała miednicę. Piętrzące się zdrowotne konsekwencje tego nieszczęśliwego zdarzenia sprawiły, że na dobre zniknęła z show-biznesu.
Byłam połamana od pasa do kolan. Przeżyłam koszmar. Nikt nie przypuszczał, że będę chodzić. Tylko ja w to mocno wierzyłam, a wiara - jak wiadomo - czyni cuda - mówiła niegdyś w “Kurierze Lubelskim”.
Jolancie Arnal dopiero po kilku latach udało się wznowić muzyczną profesję. Mimo że wydała kilka singli i płytę (krążek pod nazwą "Jola Arnal"), to nie udało jej się wzbudzić zainteresowania słuchaczy, którzy zdążyli już o niej zapomnieć. Osiem lat po wypadku wraz z 9-letnią córką nagrała także utwór "Smerfetko, Smerfetko", jednak i on nie zdobył dużego uznania u publiki. Pamiętacie piosenkarkę z dawnych lat?
Źródło: WP Kobieta, Kurier Lubelski, Pomponik.pl, lubertowskigaraz.pl