Wpadł w poślizg przy 40 km/h. O incydencie przesądził istotny szczegół
Opony zimowe to zaledwie wierzchołek góry lodowej w dostosowywaniu auta do niskich temperatur. Niemniej jednak są one istotnym elementem, który wpływa na bezpieczną, a także bezkolizyjną jazdę. W dobitny sposób przekonał się o tym pewien kierowca, który wpadł w niekontrolowany poślizg przy 40 km/h.
Zimowe warunki atmosferyczne wpływają na jakość, przede wszystkim bezpieczeństwo jazdy. Szczególnie uciążliwe są oblodzone drogi, które są poważnym problemem dla sporego grona kierowców.
Jeden, nawet najmniejszy błąd może doprowadzić do utraty przyczepności, a co za tym idzie fatalnego finału. W tym przypadku kluczowe znaczenie ma potencjalna droga hamowania.
O tym, że oszczędzanie na oponach się nie opłaca, przekonał się bohater poniższego nagrania. Pomimo faktu, że poruszał się z niską prędkością wynosząca 40 km/h i tak nie uniknął kłopotów.
W pewnej chwili wpadł w niekontrolowany poślizg i zakończył swoją jazdę, uderzając w ogrodzenie.
Na szczęście kierowcy nic poważnego się nie stało. Samochód, jak i ogrodzenie również uniknęły poważniejszych uszkodzeń. Niemniej jednak zmotoryzowany otrzymał solidną lekcję pokory.
Należy podkreślić, że oszczędzanie na ogumieniu może mieć poważne konsekwencje. Ich odpowiednie dobranie, a także wysoka jakość, skutecznie minimalizują ryzyko wystąpienia różnych nieprzewidzianych zdarzeń.
Niestety, ale wielu kierowców bagatelizuje problem, nadmiernie eksploatując bieżnik. Opony zimowe osiągają optymalne właściwości przy wysokości bieżnika od 3 do 4 mm.
Ponadto bez regularnych inspekcji, nie mamy pewności, że nie doszło do uszkodzenia gumy. Gdy znajdziemy w oponie np. wbity gwóźdź, powinniśmy udać się na naprawę do wulkanizatora.
Niskie temperatury to również potencjalne problemy z zamkami. Dlatego, jeśli jeszcze nie przesmarowaliśmy ich środkiem przeciw zamarzaniu, najwyższa pora to zrobić. Aby zapobiec niemiłym niespodziankom, dobrze jest mieć w kieszeni odmrażacz do szyb.
Przy występowaniu niskich temperatur pamiętajmy także o ładowaniu akumulatora . Jeśli nam się rozładuje, nie skorzystamy z pilota, a to w połączeniu z zamarzniętymi zamkami jest najprostszym przepisem na spóźnienie się do pracy.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Adam Niedzielski prognozuje sytuację pandemiczną w następnym tygodniu
-
Lublin: służby zakończyły poszukiwania 73-latki. Tragiczny finał
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: NaMasce.pl