Nie żyje aktor Melvin Van Peebles. Syn potwierdził tragiczne informacje
Hollywood w żałobie. We wtorek w wieku 89 lat zmarł Melvin Van Peebles, ikona czarnego kina i legenda Afroamerykanów. Śmierć artysty potwierdziła w specjalnym oświadczeniu jego rodzina.
Melvin Van Peebles był światowej sławy aktorem, muzykiem, scenarzystą i reżyserem. Do jego najbardziej rozpoznawalnych dzieł należą filmy "Człowiek-arbuz" z 1970 roku oraz Sweet Sweetback's Badassss Song". W swoich obrazach Van Peebles najczęściej poruszał problemy dyskryminacji Afroamerykanów w USA.
Odeszła gwiazda kina afroamerykańskiego
Śmierć Van Peeblesa pogrążyła w smutku cały świat Hollywood. Artystę żegnają od wczoraj czołowi reżyserzy, tacy jak Barry Jenkins, scenarzysta oscarowego hitu "Moonlight".
- Wykorzystywał w pełni każą sekundę, każdą klatkę. Choć ostatni raz widziałem się z nim wiele lat temu – była to noc, w czasie której tańczył jak szalony. Ten facet naprawdę żył! - napisał na Twitterze. Zasmucony odejściem Van Peeblesa jest także Spike Lee. Rodzina artysty wydała w tej sprawie oświadczenie.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
- W swojej niezrównanej karierze, która wyrażała się nieustannymi innowacjami, bezgraniczną ciekawością i duchową empatią, Melvin Van Peebles odcisnął niezatarty ślad na międzynarodowym krajobrazie kulturowym poprzez swoje filmy, powieści, sztuki teatralne i muzykę - podali bliscy artysty. Z kolei Josh Olson nazwał Peeblesa "prawdziwym gigantem" i "buntownikiem".
Melvin Van Peebles nie żyje
Melvin Van Peebles urodził się w 1931 roku w Chicago. Jako młody mężczyzna zainteresował się filmem, co zaowocowało tworzeniem krótkich metraży. Początkowo jednak jego dzieła nie zyskały zainteresowania, więc Peebles przeprowadził się do Francji i wydał tam cztery powieści, które odniosły sukces.
Jego pierwszym Hollywoodzkim filmem był "Człowiek-arbuz" z 1970 roku. Później artysta podjął się nakręcenia "Sweet Sweetback's Baadasssss Song", który stanowił przełom w jego karierze. Początkowo żadna z wytwórni nie chciała wyprodukować filmu, a fundusze na realizację Van Peebles pożyczył m.in. od Billa Cosby'ego. Sam napisał scenariusz, ścieżkę dźwiękową, zagrał główną rolę i wyreżyserował obraz.
Po sukcesie dzieła, uznawanego za przełomowe w historii czarnego kina, przyszła wielka popularność. Van Peebles odrzucał jednak współpracę z szefami wytwórni, którzy odmówili w przeszłości wsparcia finansowego dla artysty.
Do roku 2012 wyreżyserował jeszcze 10 filmów, ale głównie skupił się na literaturze i nagrywaniu muzyki. Rozwinął też swoją karierę aktorską. Łącznie zagrał ponad 40 ról filmowych – m.in. w telewizyjnej wersji "Lśnienia" Stephena Kinga oraz "Bohaterze ostatniej akcji" z Arnoldem Schwarzeneggerem, gdzie wystąpił po prostu jako on sam.
Van Peebles uznawany jest także za twórcę nurtu kina "Blaxploitation", traktującego o walce Afroamerykanów o równouprawnienie. Artysta odszedł we wtorek 21 września w swoim domu na Manhattanie.
He made the most of every second, of EVERY single damn frame and admittedly, while the last time I spent any time with him was MANY years ago, it was a night in which he absolutely danced his face off. The man just absolutely LIVED pic.twitter.com/IIpfU8wI7q
— Barry Jenkins (@BarryJenkins) September 22, 2021
There are not a lot of genuine radicals or rebels in the movie business, but goddam, Melvin Van Peebles surely was one of the few. A true giant has passed today. pic.twitter.com/WexSu0d1I2
— Josh Olson (@joshuarolson) September 22, 2021
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Karol Strasburger został oskarżony o zniesławienie Stana Borysa i jego partnerki
Piotr Kraśko w "Faktach po Faktach" zabrał głos na temat przyznanej koncesji na nadawanie
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Wyborcza.pl, BBC