W wikarym z "Plebanii" kochały się Polki. Bogdan Brzyski nagle zniknął z ekranu
Bogdan Brzyski dla wielu widzów jest aktorem jednej roli. Największą popularność przyniosło mu bowiem granie wikarego Adama Potocznego w serialu “Plebania”. W 2008 r. artysta podjął jednak nagłą decyzję o opuszczeniu obsady telenoweli i zniknął ze szklanego ekranu. Portal WP ustalił, co dzieje się z przystojnym gwiazdorem, do którego wzdychało wiele Polek.
Wikary z "Plebanii" nagle zniknął z ekranu
Wiadomość o tym, że Bogdan Brzyski postanawia opuścić w 2008 r. obsadę “Plebanii” była dla fanek przystojnego wikarego prawdziwym dramatem. Wiele Polek po cichu wzdychało do aktora, specjalnie dla niego włączając przecież kultowy serial TVP . Ku ich jeszcze większej rozpaczy, Brzyski na jakiś czas zupełnie wycofał się z występów w innych produkcjach i wrócił tylko na moment, by zagrać epizodyczne role w “Na dobre i na złe” oraz “Pierwszej miłości”. Dziś mało kto o nich pamięta.
Nie da się zaprzeczyć, że rola ks. Adama Potocznego była z pewnością największą w karierze Bogdana Brzyskiego i przyniosła mu ogromną popularność, za którą szła też sympatia. Dawny gwiazdor pojawił się na okładkach kilku magazynów, a media nieustannie próbowały dowiedzieć się czegoś o jego życiu prywatnym. To się nie udało i do dziś kulisy życia artysty nie są bliżej znane. Co innego można powiedzieć o jego zawodowej ścieżce. Co nieco na ten temat ustalił portal WP.
Bogdan Brzyski spełnia się grając w teatrze
Bogdan Brzyski nie znalazł się w obsadzie “Plebanii” przypadkiem. Aktor skończył krakowską Państwową Wyższą Szkołę Teatralną i chętnie występował na deskach teatrów. Gdy zaś został zauważony przez krytyków, otrzymał stałą posadę w Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej i tam też gra do dziś.
ZOBACZ: Ocalone życiorysy: gwiazdor "Plebanii" osierocił dwójkę dzieci. Miał 35 lat
Dziś na koncie Brzyskiego są już tak popularne spektakle, jak “Werter” czy “Mistrz i Małgorzata”, ale, jak się dowiadujemy, artysta od zawsze marzył, by zagrać właśnie księdza . Jak wiadomo, pragnienie to udało się zrealizować. Nie dość, że przez lata był wikarym w Tulczynie, to jeszcze w rolę duchownego wcielił się również na scenie Narodowego Starego Teatru podczas spektaklu "Msza" w reżyserii Artura Żmijewskiego i Igora Stokfiszewskiego.
Przystojnego kapłana z "Plebanii" zaczepiano na ulicy
Rola kapłana Adama i sława, jaka wraz z nią przyszła, początkowo nie doskwierały Bogdanowi Brzyskiemu aż tak bardzo, jednak z czasem poznał on cienie sławy. Gdy “Plebania” święciła triumfy popularności, wiele osób zaczepiało go na ulicy, myśląc, że naprawdę jest księdzem. Fanki natomiast koniecznie chciały umówić się z nim na randkę.
W wywiadzie dla “Przeglądu” aktor przyznał jakiś czas temu, że jego tryb życia daleki jest od gwiazdorstwa , a stwierdzenia, że jest “zbyt przystojny” do roli księdza mocno go onieśmielały.
Ksiądz z taką urodą? Przecież to niemożliwe. Nie wytrwałby pan w celibacie - miał usłyszeć kiedyś od jednej z kobiet.
Źródło: WP