15-latka zmarła w drodze do szpitala. Tragedia w okolicach Gniezna
Do tragicznych zdarzeń doszło w poniedziałek 21 czerwca w okolicach Gniezna. 15-latka źle się poczuła. Rodzice wezwali karetkę, ale ponieważ stan córki był coraz gorszy, sami postanowili zawieść ją do szpitala. Po drodze spotkali karetkę, ale na pomoc było już za późno, nastolatka zmarła.
Dramat rozpoczął się ok. godz. 22 w gminie Czerniejowo. 15-latka poczuła się na tyle źle, że rodzice uznali, że konieczna będzie interwencja lekarzy. Wezwali karetkę, ale jej stan z minuty na minutę się pogarszał.
Nie chcąc patrzeć na coraz gorszą sytuację dziecka, postanowili wsiąść w samochód i na własną rękę zawieźć ją do najbliższego szpitala. Wezwaną przez siebie karetkę spotkali na drodze do Gniezna między Pawłowem a Mnichowem.
Zatrzymali się na poboczu, a ratownicy natychmiast przystąpili do akcji. U nastolatki zauważyli zatrzymanie akcji serca, więc od razu rozpoczęli resuscytację.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
W tym samym czasie pojawili się na miejscu strażacy z miejscowej OSP oraz policja. Ich zdaniem było zabezpieczyć miejsce dramatycznych zdarzeń. Niestety, życia 15-latki nie udało się uratować.
Na miejscu pojawił się również prokurator, który stwierdził, że do zgonu dziewczyny nie przyczyniły się osoby trzecie. Powód jej śmierci będzie wyjaśniany w trakcie dochodzenia. Na ten moment nie wiadomo, co stało się, że stan 15-latki uległ takiemu pogorszeniu i doprowadził do śmierci.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Podstawówka poleciła, aby rodzice sami kupili dzieciom nagrody, które szkoła im wręczy
-
Policja: w weekend utonęło 19 osób. Najgorszy pod tym względem weekend w tym roku
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: WP