TVP przegrała sprawę w sądzie
Stołeczny sąd karny podjął decyzję, która podtrzymuje wyrok w sprawie TVP. Zdaniem wymiaru sprawiedliwości profesor Wojciech Sadurski nie dopuścił się zniesławienia Telewizji Polskiej. Wiadomość ta z pewnością nie zadowoliła prezesa mediów publicznych. To Jacek Kurski dwa lata temu złożył prywatne oskarżenie.
W mediach pojawiła się decyzja sądu stołecznego karnego w sprawie TVP. Wymiar sprawiedliwości podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji, uznając tym samym, że oskarżony przez Jacka Kurskiego o zniesławienie Telewizji Polskiej profesor Wojciech Sadurski jest niewinny.
Warto przypomnieć, że naukowiec nazwał TVP „goebbelsowskimi mediami”. Profesor Sadurski odniósł się już do całej sprawy w mediach społecznościowych, wskazując, że jego słowa nie były przestępstwem. Zwrócił uwagę natomiast na reakcję Telewizji Polskiej.
– Wyrok prawomocny na moją korzyść w rozprawie apelacyjnej z oskarżenia pryw. TVP Jacka Kurskiego. Mój wpis nie miał charakteru przestępczego. To co może wzbudzić zainteresowanie to reakcja TVP na mój wpis – napisał na Twitterze profesor Sadurski.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Profesor Sadurski nie obraził TVP
O korzystnym wyroku w sprawie TVP naukowiec napisał na Twitterze. Profesor został za swój wpis z 2019 roku oskarżony prywatnie przez Telewizję Polską. Do zdarzenia doszło w styczniu, po ataku nożownika na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Polityk zmarł wskutek odniesionych ran.
– Po tym, jak zaszczuty przez rządowe media polityk został zamordowany, żaden demokrata, żaden polityk opozycyjny, nie powinien przekroczyć progu goebbelsowskich mediów. Niech się kiszą we własnym sosie: nieudaczników, arywistów i tow Marka Króla, jak bojkot TV przez artystów po 1981 – napisał wówczas prof. Sadurski.
Warto przypomnieć, że naukowiec sam z wykształcenia jest prawnikiem. Za swój wpis został po raz pierwszy uniewinniony w marcu, jednak Telewizja Polska odwołała się od decyzji sądu i w czwartek 23 września odbyła się kolejna rozprawa . Co ciekawe, w komunikacie oskarżony nawet nie użył nazwy TVP.
– [sąd – przyp. red.] Uznał, że sąd pierwszej instancji skrupulatnie przeprowadził dowody i wyciągnął właściwe wnioski. Sędzia Piotr Kluz poszedł nawet dalej, mówił, że media powinny mieć grubą skórę, że powinny się liczyć z ostrą krytyką, że w moim wpisie nie było nic przestępczego, więc można się zastanowić nad reakcją TVP, tym bardziej że na Twitterze nazwa TVP nie padła. Nie mogłem oczekiwać mocniejszego uzasadnienia – powiedział na łamach „Gazety Wyborczej”.
Wpis eksperta prawa konstytucyjnego porównawczego, wykładowcy Wydziału Prawa Uniwersytetu w Sydney i Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego pojawił się 16 stycznia 2019 roku. Komunikat pojawił się w mediach społecznościowych dwa dni po śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i nadal jest dostępny na profilu profesora.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Karol Strasburger został oskarżony o zniesławienie Stana Borysa i jego partnerki
-
Piotr Kraśko w "Faktach po Faktach" zabrał głos na temat przyznanej koncesji na nadawanie
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: Gazeta Wyborcza