Goniec.pl Rozrywka Tomasz Kammel złożył niedwuznaczną propozycję kucharce w "Pytaniu na śniadanie". Długo żałował
Instagram: @tomaszkammel

Tomasz Kammel złożył niedwuznaczną propozycję kucharce w "Pytaniu na śniadanie". Długo żałował

28 października 2022
Autor tekstu: Piotr Szczurowski

Tomasz Kammel to jedna z największych gwiazd TVP, która dostąpiła również zaszczytu prowadzenia "Pytania na śniadanie". Programy na żywo rządzą się jednak swoimi prawami, więc czasami nie sposób ustrzec się wpadki - nie da się nic wyciąć, a czasem jest już za późno na zmianę kadru czy wyciszenie mikrofonu.

Tomasz Kammel złożył niedwuznaczną propozycję kucharce na wizji

Wpadki gospodarzom porannych formatów zdarzają się dość często i nawet najwięksi wyjadacze programów "live" mają większe lub mniejsze na swoim koncie. Tomasz Kammel w ostatnim wywiadzie wspomniał o dwuznacznej wpadce, która pewnie długo śniła mu się po nocach. Popularny dziennikarz na antenie zaproponował kucharce, że... wymasuje jej cytrynkę.

Pamiętna wpadka miała miejsce w " Pytaniu na śniadanie " TVP . Na antenie dziennikarz zaliczył też kilka mniejszych "wtop". Tomasz Kammel raz miał problem z kalkulatorem, raz się przejęzyczył, nazywając strzelbę luparę - palurą. Najbardziej "spektakularną" pomyłką była jednak ta, o której wspomniał w rozmowie z "Plejadą".

Tomasz Kammel postanowił pomóc kucharce goszczącej w programie, składając jej przy tym dość dwuznaczną propozycję. Dopiero chwilę później zrozumiał, co "palnął" przed kamerami.

Podczas gotowania, dziennikarz zauważył, że do przygotowywanego dania potrzebna będzie cytryna. Niewiele myśląc, postanowił się za nią zabrać, aby wszystko przebiegło sprawniej. Aby cytrynę wycisnąć bez używania dużej siły, wystarczy ją, przyciskając, rolować po blacie.

Tomasz Kammel zaproponował kucharce, że "wymasuje jej cytrynkę"

- Pamiętam, że kucharka kiedyś tłumaczyła, że do pewnego sosu potrzebna jest cytryna, którą trzeba efektywnie wycisnąć, czyli dobrze jest ją rozgnieść. Chcąc jej pomóc, zaproponowałem, że mogę jej wymasować cytrynkę - wspomniał popularny dziennikarz w rozmowie z tabloidem.

- No, i usłyszałem, co mówię i się zastanowiłem: Czy na pewno o to ci chodziło?! To są właśnie te nieobliczalności programu na żywo - dodał Tomasz Kammel .

Oczywiście program na żywo nie wybacza pomyłek, ale daje też możliwość improwizacji, której producenci nie mogą zapobiec, czy ją wyciąć. Dziennikarz przy okazji wywiadu dla "Plejady" wspomniał o tym, jak specjalnie nastraszył prezentera pogody.

- Ostatnio wlazłem w krzaki pełne pokrzyw i zaszedłem od tyłu Ziemowita Pędziwiatra, który opowiadał o komarach w Dniu Komara, i zacząłem mu bzyczeć tak, jak komar. On się autentycznie, szczerze wystraszył i było to na tyle autentyczne, że widzowie widzieli, że to rzecz poza scenariuszem. A to oni lubią najbardziej - opowiedział dumny Tomasz Kammel.

A wy? Lubicie transmisje na żywo i cenicie sobie ich spontaniczność, czy wolicie starannie przygotowane i wyreżyserowane programy? Warto przy tej okazji wspomnieć, że takie perełki, jak "truskawka na torcie" nigdy nie weszłyby do mowy potocznej, gdyby nie relacje na żywo.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Plejada

Obserwuj nas w
autor
Piotr Szczurowski

Od najmłodszych lat zainteresowany głównie motoryzacją. Od kilkunastu lat codziennie sprawdzam co nowego w branży - od lat na bieżąco.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport