Tomasz Dedek masakruje rząd PiS. "Nasze społeczeństwo zostało sprostytuowane"
Tomasz Dedek, serialowy Jędrula z „Rodziny zastępczej”, aktorskimi zakusami nie zdołał zdobyć wielkiej popularności. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się jednak jego wpisy na Twitterze. Może na tym polu jego dokonania okażą się bardziej efektowne? Aktor nie przebiera w słowach i surowo recenzuje rząd oraz elektorat PiS.
Tomasz Dedek ostro na Twitterze
Chociaż wielu internautów myślało, że ktoś podszywa się pod aktora, wkrótce okazało się, że sceptycy byli w błędzie. Okazało się, że hejtujący polityków profil faktycznie należy do Tomasza Dedka. Serialowy Jędrula we wpisach nie kryje nienawiści do polityków PiS.
- Nasze społeczeństwo zostało sprostytuowane przez alfonsów z PiS-u. Ludzie zostali kupieni za 500 złotych i trzynastą jałmużnę, bo przecież nie można tego nazwać emeryturą - to jakiś marny dodatek, za który nie sposób przeżyć. Generalnie mówiąc - jesteśmy w czarnej d*pie. To przykre. I o tym piszę na Twitterze – wytłumaczył w wywiadzie dla „Plejady”.
Jędrula w „Rodzinie zastępczej” bał się gniewu swojej żony Alutki. W prawdziwym życiu Tomasz Dedek jest nieustraszonym komentatorem poczynań polityków. Zdaje sobie sprawę, że jego wpisy mogą skutkować pozwami sądowymi, jednak – jak sam stwierdza – do tej pory się to nie wydarzyło.
- Gdybym zaczął pisać na poważnie, pewnie zamknęliby mnie w więzieniu. Choć w sumie nie wiem za co, bo przecież politycy związani z rządem podkreślają na każdym kroku, że za prawdę nie karzą. Ale oni są tak nikczemni i zakłamani, że wszystkiego można się po nich spodziewać. To, co robią, jest niewiarygodne i powinno być karane. Dlatego staram się swoje wypowiedzi ubierać w formę satyry. Myślę, że jest to bardziej nośne od rzeczywistego wkurzenia – wyjaśnia Dedek w rozmowie z „Plejadą”.
Aktor występujący w „M jak miłość” odniósł się do gróźb skierowanych wobec niego przez żonę Łukasza Schreibera, Mariannę. Pomimo że zapowiadała pozew sądowy, ostatecznie do starcia nie doszło. Sprawą, która tak oburzyła oskarżycielkę był fakt nazwania jej męża Łukasza Schreibera, „ci*ą”.
Artysta ma bezprecedensowe i wolnościowe podejścia do dodawanych przez siebie treści. - Myślę, że nie przekraczam żadnych granic – mówi we wspomnianym wywiadzie.
Konto Tomasza Dedka na Twitterze obserwuje już 30 tysięcy osób. Aktor zdaje się być skoncentrowany na dogryzaniu jednej z politycznych stron. Spytany, co skłoniło go do założenia konta i dzielenia się w Internecie swoimi przemyśleniami na temat polityki stwierdził krótko i dosadnie: „Wkur*iłem się”.
Tłumaczy, że frustrowała go bierność i bezsilność partii opozycyjnych. Denerwowało go niezdecydowanie polityków, którzy – jego zdaniem – zamiast nie owijać w bawełnę, wypowiadali się tak, by zachować poprawność polityczną. Uznał więc, że to on sam stanie się internetowym głosem niezadowolonych.
Oto kilka z jego prowokacyjnych i zacietrzewionych wpisów.
Ku pamięci Lecha Kaczyńskiego, co nie Jarku? pic.twitter.com/bwAVUTg43D
— Szczecinianka ***** *** ⚡️⚡️⚡️ (@Ola75575976) July 14, 2022
Kilka słów od Tomasza Dedka na temat prezydenta RP:
On jest idiotą podpisuje wszystko co mu podają ostatnio podpisał menu w jednej z restauracji kelner mi mówił ten co wyjechał do Tirany
— Tomasz Dedek (@tomaszdedek) July 22, 2022
Europejski Trybunału Praw Człowieka zasądził na rzecz dwóch sędziów po 15 tys. euro odszkodowania.
— Ireneusz Lara (@ilar1958) July 5, 2022
Polski rząd nie zastosuje się do wyroku.
Powołuje się na orzeczenie Przyłębskiej, że art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności jest niezgodny z Konstytucją pic.twitter.com/PxVE6kRNsC
Potym co robią i mówią mam wrażenie że rząd składa się z handlarzy respiratorów
— Tomasz Dedek (@tomaszdedek) July 23, 2022
Tomasz Dedek z żalem wspomina sytuację zaostrzenia w Polsce przepisów aborcyjnych. Widział oburzenie i przekleństwa kobiet, które – według niego – stały się ofiarą państwa katolickiego. Z rozgoryczeniem drwił i punktował fakt, że część ze zwolenników zaostrzenia przepisów oraz duchowieństwa nie żyje uczciwie i bogobojnie w sposób, jak sami chcą to narzucić społeczeństwu.
Podaje przykłady łamania zasad chrześcijaństwa, np. unieważnianie ślubów kościelnych, kolejne żony księży lub sytuacje, o których pisaliśmy na Gońcu kilka dni temu.
Tomasz Dedek zaangażuje się w politykę?
Czy Tomasz Dedek w dalszym ciągu będzie pozwalał sobie na prowokujące, a czasem zbyt ostre inwektywy skierowane do polityków? Aktor chyba dopiero się rozkręca. Jego brawura i bezkompromisowość w mowie pisanej robią wrażenie. Aż chce się przytoczyć tu słowa polityka Leszka Millera: „Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy”.
Jesteśmy ciekawi dalszych losów aktora „Przyjaciółek”. Kampania wyborcza przed przyszłorocznymi wyborami za pasem, a z hasłem „Wkur*iłem się” Tomasz Dedek może mieć spore szanse na mandat poselski.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Rozrywka Radio Zet