Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Prezenter radiowy zmarł podczas prowadzenia porannej audycji. Tim Gough miał zaledwie 55 lat
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 24.10.2022 22:25

Prezenter radiowy zmarł podczas prowadzenia porannej audycji. Tim Gough miał zaledwie 55 lat

świeczka
Iberion.pl

W poniedziałek 24 października podczas audycji radiowej zmarł Tim Gough. 55-latek najprawdopodobniej miał ataku serca. Prowadził poranny program w swoim domu w Lackford w Suffolk w GenX Radio.

Nie żyje prezenter radiowy. Zmarł podczas porannej audycji

Podczas porannej audycji w lokalnym radiu GenX z angielskiego miasta Suffolk zmarł prezenter Tim Gough. 55-letni DJ miał atak serca. To była jego pierwsza audycja po dziesięcioletniej przerwie.

"Nasz szok i zdruzgotanie są nie do opisania" - napisała w komunikacie rozgłośnia. Jak podało BBC News, DJ i prezenter radiowy większość życia spędził w Suffolk. Karierę rozpoczął w Radio Orwell w Ipswich w 1986 roku.

Rzecznik GenX napisał na Twitterze: "Z najcięższym sercem muszę was poinformować, że nasz drogi przyjaciel i gospodarz śniadań Tim Gough zmarł dziś rano, prezentując swój program". Tim Gough właśnie wrócił z emerytury i po raz pierwszy od dziesięciu lat prowadził program na antenie radia.

Nie żyje prezenter radiowy. Miał atak serca godzinę po rozpoczęciu audycji

Stephen Foster, jeden z kolegów zmarłego, powiedział: - Robił świetną robotę na antenie. Jest mi bardzo przykro, gdy słyszę o jego nagłej śmierci, która okradła Suffolk z jednego z najmilszych facetów.

Według doniesień Tim Gough zmarł godzinę po rozpoczęciu swojego programu. Wtedy właśnie muzyka zatrzymała się w połowie piosenki. Utwór został wznowiony kilka minut później, ale gospodarz nie wrócił do swojego programu.

Prowadził także program śniadaniowy w Saxon Radio i SGR-FM, występował w Smooth Radio i wielu stacjach w East Midlands.

Tim Gough pozostawił matkę, brata, siostrę i syna.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: bbc.com

Tagi: Nie żyje
Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów