Teresa Lipowska skarży się na złe samopoczucie
Teresa Lipowska w rozmowie z „Dobrym Tygodniem” wyznała, że niedawno wróciła z sanatorium, gdzie leczyła zarówno ciało, jak i duszę. Ostatni rok nie był dla aktorki zbyt korzystnym czasem. Pandemia koronawirusa sprawiła, że żyje w ciągłym strachu o siebie i swoich bliskich.
Teresa Lipowska zmaga się z poważnymi problemami
Gwiazda „M jak Miłość”, która słynie z energii i dobrego humoru przyznała, że teraz wręcz zmusza się, by optymistycznie patrzeć na świat. Choć fizycznie czuje się dość dobrze, obawia się, że narastające problemy mogą skutkować depresją.
Nawet w tak trudnym czasie aktorka zdobyła się na żart, że musi dobrze się miewać, gdyż nie chce obarczać najbliższych swoimi problemami osobistymi. Niestety, w ostatnim czasie silenie się na dobre samopoczucie przychodzi jej coraz trudniej.
- Przypomina mi się tytuł filmu, w którym kiedyś grałam. „A żyć trzeba dalej”... I te słowa są moim mottem na najbliższy czas - mówiła Teresa Lipowska w rozmowie z „Dobrym Tygodniem”.
Gwiazda wciąż kocha pracę zawodową - to właśnie występy na scenie i zdjęcia na planie serialu „M jak Miłość” pozwalają jej zachować nadzieję. Świadomość, że ma do wypełnienia zobowiązania, mobilizują ją do wstania z łóżka i opuszczenia domu.
- Kiedy wiem, że przez kilka dni w miesiącu będę pracować, że będę komuś potrzebna, to od razu łatwiej mi się pozbierać - wyznała aktorka.
Serialowa Barbara Mostowiak z „M jak Miłość” przyznała również, że ostatni rok bardzo ją zahamował, jeśli chodzi o energię, kreatywność i pozytywne myślenie, musi zmuszać się do podstawowych czynności. Przez pandemię coraz częściej nawiedzają ją czarne myśli. Teresa Lipowska nie poddaje się im, bo - jak przyznaje - nie wytrzymałaby psychicznie, gdyby ciągle się nimi zadręczała.
Aktorka od kilku lat podupada również na zdrowiu fizycznym - w 2018 roku zdiagnozowano u niej chorobę nerek. Kompleksowe badania pomogły gwieździe uniknąć hospitalizacji, ale wkrótce pojawiły się nowe komplikacje - Teresa Lipowska zaczęła się bardzo męczyć i uskarżać na bóle w klatce piersiowej. Okazało się, że to problemy natury kardiologicznej.
Mimo dolegliwości zdrowotnych artystka stanowczo zaprzecza, jakoby miała przejść na emeryturę. W wywiadach wielokrotnie podkreślała, że nie chciałaby być problemem dla najbliższych, dlatego jest zmuszona do zadbania o domowy budżet.