Tak wyglądała ostatnia rozmowa Sylwii Peretti z synem. Słowa Patryka na długo zapadają w pamięć
Sylwia Peretti przeżyła tragedię, po której ból trudno sobie wyobrazić. Strata dziecka, wywołała w niej prawdziwą traumę. Od śmierci Patryka Peretti minęło już kilka miesięcy. Gwiazda "Królowych życia" w szczerym wywiadzie wyznała, jak wyglądała ich ostatnia rozmowa.
Syn Sylwii Peretti zmarł w tragicznym wypadku w Krakowie
Sylwia Peretti datę 15 lipca 2023 roku zapamięta na zawsze. To właśnie wtedy jej ukochany syn kierował pojazdem, którym w brawurowy sposób przemierzał ulice Krakowa. Niestety, ani jemu, ani towarzyszącym mu kolegom nie udało się przewidzieć konsekwencji swojej nieostrożności oraz trudnych warunków panujących na drodze.
Patryk Peretti, zbliżając się z prędkością ponad 150 km/h do Mostu Dębnickiego w Krakowie, stracił panowanie nad samochodem i uderzył w betonowy mur przy nadwiślańskich bulwarach. On oraz koledzy zmarli na miejscu, a o tym wypadku mówiła cała Polska.
Do tej pory również pogrążona w żałobie matka kierowcy nie zabierała głosu w mediach. Zrobiła jeden wyjątek, jednak nie zamierzała wracać pamięcią do tego feralnego dnia. Wolała oddać cześć swojemu dziecku, które wywarło, jak zapewnia, niezwykły wpływ na jej życie. Jakie słowa padły z jej ust?
Nazwisko Peretti owiane jest tajemnicą! Skąd tak naprawdę pochodzi Sylwia z "Królowych życia"?Sylwia Peretti zabrała głos po śmierci syna. Padły znamienne słowa
Sylwia Peretti udzieliła obszernego wywiadu, w którym opowiedziała o łączącej ich przyjaźni. Nie ukrywała, że jedyny syn był jej "oczkiem w głowie" i motywacją do tego, by być silną nawet wtedy, gdy los nie szczędził jej przeciwności. Celebrytka z nostalgią podkreśliła, czego nauczył ją Patryk Peretti.
Szczerej, bezinteresownej miłości, która nie kończy się wraz ze śmiercią człowieka. Przez tę tragedię przestałam bać się śmierci. Ale własnej. To, czego doświadczam obecnie, jest zakłóconym rytmem, zaburzoną koleją wydarzeń. Jeżeli coś stałoby mi się teraz, odejdę bez żalu, bo brakuje mi tlenu do życia. Duszę się codziennością. Wręcz się nią dławię - ubolewała na łamach Vivy. Jak wyglądała jej ostatnia rozmowa z utraconym synem?
Ostatnia rozmowa Sylwii Peretti z synem. "Zdziwił mnie tym wyznaniem"
Sylwia Peretti wróciła pamięcią do czasów sprzed tragedii. W przeddzień opublikowała na Instagramie wpis, w którym zwróciła uwagę, by cieszyć się każdym dniem i chwilą. Podczas ostatniego spotkania z Patrykiem również nie zabrakło wielkich słownych deklaracji, którymi nie obdarzali się codziennie.
Dzień wcześniej siedzieliśmy u mnie razem na grillu i nagle Patryk wypalił, że bardzo mnie kocha. Zdziwił mnie tym wyznaniem i zapytałam go, skąd ten nagły przypływ czułości. "Wiecznie marudzisz, że za mało mówię ci, że cię kocham", zaśmiał się - zrelacjonowała gwiazda TTV.
Teraz na tę chwilę patrzy z zupełnie innej perspektywy. Bohaterka "Królowych życia" przyznaje, że nagłe wyznanie Patryka Peretti wybrzmiewa jej w uszach po dziś, a syn nawet po śmierci jest dla niej wielkim wsparciem.
Źródło: Viva