Szymon Hołownia o planowanych zmianach w Sejmie. "Mogę poprosić Kaczyńskiego na dywanik"
Szymon Hołownia jako marszałek Sejmu zapowiedział, że zamierza zmienić oblicze parlamentu m.in. dzięki "rozmowie, cierpliwości i uprzejmości". Przyznał również, że za łamanie sejmowego regulaminu będzie wyciągał konsekwencje wobec wszystkich posłów, również Jarosława Kaczyńskiego. Zdradził, jak współpraca z Kaczyńskim przebiega do tej pory.
Szymon Hołownia zapowiada zmiany w Sejmie
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w rozmowie z "Rzeczpospolitą" opowiedział szerzej o zmianach, jakie planuje wprowadzić w polskim parlamencie oraz o tym, jak ma wyglądać jego współpraca z Donaldem Tuskiem.
- Ani Donald Tusk nie jest krokodylem, ani ja sałatką z tuńczyka. Mamy robotę do zrobienia. Mamy zespół - tak odpowiedział Hołownia, pytany, czy nie obawia się, że Polska 2050 będzie kolejną polityczną przystawką Platformy Obywatelskiej. - Nasza czwórka, liderów większości demokratycznej, to nie jest grono gruchających do siebie z miłością i czułością gołąbków. Na naszych spotkaniach bywa gorąco - przyznał.
Emeryci mają powody do zadowolenia. Prezent od ZUS jeszcze przed świętamiSzymon Hołownia zdradził kulisy pracy Sejmu
Szymon Hołownia przyznał również, że emocje, jakie panują obecnie w Sejmie, nie powinny bardziej eskalować. - Wraz z wicemarszałkami będziemy próbowali oczywiście, o ile posłowie pozwolą, raczej tonować niż zaostrzać debatę. Regulamin Sejmu zaś trzeba po prostu stosować - podkreślił Szymon Hołownia. - Nie mówię, że obca jest mi czasem złośliwość czy gry retoryczne, one są też wpisane w parlamentaryzm, ale bardzo bym chciał obniżyć choć trochę poziom sejmowych emocji i zobaczyć, czy to coś zmieni - przyznał i przybliżył szerzej zmiany, które planuje wprowadzić w najbliższym czasie w Sejmie.
- Zastanawiałem się, czy nie lepiej dać po prostu klubom i kołu codziennie więcej czasu na regularne oświadczenia w sprawach bieżących, tak żeby każdy mógł powiedzieć, co klubowi leży na wątrobie, i nie stawać na rzęsach, udając, że składa formalny wniosek - stwierdził marszałek Sejmu.
"Jeśli będzie konieczne, poproszę Jarosława Kaczyńskiego na dywanik"
- Niektórzy posłowie z prawej strony sali grożą mi już w rozmowach - zdradził Szymon Hołownia i jednocześnie zapowiedział, że będzie starał się "chłodzić" atmosferę w Sejmie przerwą lub rozmową z Konwentem Seniorów. W ostateczności pozostają wykluczenia z obrad oraz kary finansowe.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia został także zapytany, czy w razie ewentualnego złamania regulaminu sejmowego przez Jarosława Kaczyńskiego zaprosi go "na dywanik". - Tak, oczywiście. Poproszę go, jeżeli będzie to konieczne, ale na razie współpraca akurat z posłem Kaczyńskim przebiega bez zarzutu - odpowiedział Hołownia.
Źródło: Rzeczpospolita