"Szkło kontaktowe": prowadzący zakończył rozmowę z widzem, takich słów nikt się nie spodziewał
Do “Szkła kontaktowego” mogą dodzwonić się widzowie, aby wyrazić swoje opinie lub podzielić się swoimi przemyśleniami. W jednym z ostatnich odcinków pan Czesław zadzwonił do studia, by opowiedzieć o in vitro. Jego słowotok zdaniem prowadzących zabrnął za daleko, a rozmowę postanowiono zakończyć. Co powiedział widz?
"Szkło kontaktowe" otwarte na widzów
Widzowie chętnie włączają TVN24, by śledzić kolejne odcinki “Szkła kontaktowego” . W satyrycznym formacie prowadzący komentują bieżące wydarzenia polityczne, a także dzielą się swoimi przemyśleniami na ten temat.
Otwartą furtkę do wyrażania swoich opinii mają również widzowie, którzy mogą dodzwonić się do studia i na żywo porozmawiać z prowadzącymi. Ponadto mogą wysyłać również krótkie wiadomości, które wyświetlają się podczas trwania programu na dolnym pasku.
Pan Czesław na wizji wypowiedział się o in vitro
Do studia “Szkła kontaktowego” dodzwonił się pan Czesław, który postanowił wypowiedzieć się o in vitro. Swoją wypowiedź zaczął od podzielenia swoją radością, wynikającą z bycia ojcem oraz dziadkiem.
Mam dwoje dzieci i kiedy rodziły mi się te dzieci, przeżyłem coś niesamowitego. To było dla mnie bardzo wielkie przeżycie. Później przeżyłem jeszcze cztery razy, jak mi się wnuczęta rodziły. To można porównać nawet z orgazmem - powiedział pan Czesław.
Na twarzach prowadzących pojawiły się wówczas nietęgie miny, jednak postanowiono pozwolić widzowi mówić dalej.
Prowadzący "Szkło kontaktowe" zakończył rozmowę z widzem
W dalszej części pan Czesław rozpoczął rozprawianie o kawalerach i duchownych, którzy… I tutaj wypowiedź widza została przerwana przez prowadzącego. Jakie dokładnie słowa padły z ust widza?
I dziwię się, że ktoś, kto jest starym kawalerem i nie miał nigdy tych doznań. Bądź też ktoś, kto jest w habicie... - mówił pan Czesław.
Pan jest, panie Czesławie, na bardzo niebezpiecznym terenie, z wielu powodów - przerwał widzowi Grzegorz Markowski.
Po tych słowach pana Czesława na wizji już nie było , a całą rozmowę skwitował Markowski następująco:
Zróbmy to tak, że wszystko, co chciał pan powiedzieć, albo my sobie pomyśleliśmy, to postawimy trzy kropki, którymi pana wypowiedź zakończymy. Myślę, że to będzie dobre rozwiązanie. Pomyśleliśmy wszyscy o tym samym.
Źródło: Szkło kontaktowe, TVN24