Sytuacja w zakładach Azowstal jest "krytyczna". Zastępca dowódcy pułku Azow apeluje: "Dajcie wynieść ciała"
Swiatosław Pałamar - zastępca dowódcy pułku Azow, który broni zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu, przyznał, że "sytuacja jest krytyczna", a "Rosjanie nie przestrzegają żadnych norm". Ponownie wezwał do ewakuacji ludności cywilnej i rannych żołnierzy. - Przeciwnik zabija ludzi na oczach całego świata - alarmował.
Całkowite zajęcie Mariupola ma być wykorzystane jako propagandowy chwyt z okazji Dnia Zwycięstwa (9 maja), kiedy ulicami zniszczonego miasta ma przejść defilada . Zastępca mera Mariupola Siergiej Orłow przyznał, że Rosjanie zachęcają Ukraińców do sprzątania miasta. - Płacą im za to jedzeniem - zdradził na antenie TVN24.
Zastępca dowódcy pułku Azow apeluje: "dajcie możliwość wyniesienia ciał"
Azowstal to ostatni bastion obrońców Mariupola . Bronią się tam pułk ukraińskiej Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. Władze Mariupola wskazują, że na terenie zakładów metalurgicznych przebywają również setki cywilów, w tym 30 dzieci.
Po długich negocjacjach udało się utworzyć korytarze humanitarne , którymi ewakuowano część cywilów. W 71. dniu wojny w Ukrainie wojskowi ponownie zaapelowali o wypuszczenie pozostałych osób, w tym rannych żołnierzy.
- Dajcie możliwość wyniesienia ciał bojowników, żeby Ukraińcy mogli się pożegnać ze swoimi bohaterami - prosił zastępca dowódcy pułku Azow Swiatosław Pałamar, cytowany przez agencję UNIAN.
Apelował też do społeczności międzynarodowej. - Zareagujcie we właściwy sposób na krytyczną sytuację, w której przeciwnik nie przestrzega żadnych norm etycznych, konwencji ani praw, i zabija ludzi na oczach całego świata, kierując się przekonaniem, że wszystko wolno, i bezkarnością - apelował.
"Sytuacja jest krytyczna" a "żołnierze umierają w strasznych mękach"
Zdaniem zastępcy dowódcy pułku Azow sytuacja w kombinacie jest "krytyczna". Od prawie dwóch miesięcy nie trafiają tam żadne dostawy z zewnątrz.
W związku z tym obrońcom i cywilom zaczyna brakować nie tylko żywności, lecz także leków. Swiatosław Pałamar zaznaczył, że "ranni żołnierze umierają w strasznych mękach, ponieważ nie otrzymują odpowiedniej opieki lekarskiej".
W czwartek 5 maja władze Mariupola przekazały, że w trakcie walk o Azowstal zginęła psycholożka z pułku Azow Natalia Łuhowska. Nie ujawniono okoliczności jej śmierci.
Wicemer Mariupola: "schrony są celami"
W trakcie rozmowy na antenie TVN24 wicemer Mariupola Siergiej Orłow przyznał, że "Rosjanie doskonale wiedzą, w których schronach są cywile". Jest przekonany, że to właśnie w te miejsca celują żołnierze.
Z najnowszych szacunków władz lokalnych wynika, że w Mariupolu zostało około 100 tys. cywilów. - Te 100 tys. osób, które zostały, rozpalają ogniska, by ugotować jedzenie. [...] 21 tys. osób zginęło - przekazał zastępca mera.
Siergiej Orłow tłumaczył, że "miasto leży w ruinach" i brakuje już "wszystkiego". - Nie ma wody, kanalizacji, gazu czy elektryczności - wyjawił. Przejęcie kontroli nad Mariupolem to priorytet dla armii rosyjskiej, ponieważ dzięki temu będzie można utworzyć połączenie lądowe z zaanektowanym w 2014 r. Krymem.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Źródło: Radio ZET, goniec.pl