“Sytuacja skandaliczna”. Krzysztof Kwiatkowski wprost o śmierci Polaka w Strefie Gazy
Armia Izraela metodycznie strzeliła po kolei do trzech samochodów prawidłowo oznakowanych - tak senator Kwiatkowski ocenił to co wydarzyło się w Strefie Gazy 1 kwietnia 2024 roku, kiedy to w wyniku ataku izraelskich sił rakietowych zginęło siedmiu wolontariuszy organizacji World Central Kitchen. To jest sytuacja absolutnie skandaliczna, to jest naruszenie prawa międzynarodowego i wszelkich obyczajów - podsumował działanie Izraela w tej sprawie Krzysztof Kwiatkowski.
Reakcja ambasadora
Po wydarzeniach w Strefie Gazy, oczy opinii publicznej w Polsce zwróciły się na ambasadora państwa izraelskiego w Polsce, od którego oczekiwano przeprosin i uderzenia się w pierś w związku ze śmiercią polskiego wolontariusza, lecz na razie na to się nie zanosi.
“Mam nieodparte wrażenie, że ambasador Izraela - trzeba nazwać rzeczy po imieniu - zachowuje się po prostu skandalicznie”. Senator Kwiatkowski zwrócił uwagę na to, że z ust ambasadora Livnego nie padło proste “Przepraszam”, gość “Rozmowy Gońca” oczekiwałby również kontaktu z rodziną zmarłego z jego strony, czy też wzięcia odpowiedzialności za to zdarzenie i deklaracji wypłacenia odszkodowania rodzinie tragicznie zmarłego Damiana Sobola.
Armia Izraela
Krzysztof Kwiatkowski odniósł się też do samego aktu ataku konwoju humanitarnego przez izraelską armię: “Z czym my mamy do czynienia? Trzeba sobie powiedzieć jasno - ze zbrodnią wojenną. Definicja zbrodni wojennej mówi, że jest to przestępstwo popełnione w okresie działań wojennych, nieusprawiedliwione koniecznością prowadzenia tych działań i wykraczające poza prawa i zwyczaje wojenne”. Całe zdarzenie i wszystkie okoliczności tej sprawy senator Kwiatkowski ocenił krótko: “Nie mamy żadnego usprawiedliwienia na ten fakt”.
Wyjaśnienia Izraela
Senator Koalicji Obywatelskiej odniósł się także do pierwszych plotek, czyli wyjaśnień ze strony izraelskiej, które według niego kompromitują ją jeszcze bardziej.
Jeżeli słyszymy nieoficjalne sygnały ze strony Izraela, który mówi “Strzelaliśmy, bo mieliśmy sygnał, że wśród tych wolontariuszy może być Palestyńczyk, który według naszych informacji miał kontakt z Hamasem”, to tym bardziej takie tłumaczenie pogrąża Izrael - skwitował.
