Syn Radosława Liszewskiego dostał zatrudnienie w Lasach Państwowych. Wcześniej gwiazdor miał śpiewać na weselu rzecznika
Syn znanego gwiazdora diso-polo, Radosława Liszewskiego z zespołu Weekend, otrzymał posadę w Lasach Państwowych. Wcześniej na weselu rzeczniczka instytucji, Michała Gzowskiego, miał śpiewać jego ojciec - rzecznik nie pamięta jednak, czy było to kilka tygodnie przed, czy kilka tygodni po podpisaniu umowy z synem gwiazdora. Obaj panowie nie widzą związku między tymi wydarzeniami.
Weekend zyskał popularność w 2012 roku, lansując przebój "Ona tańczy dla mnie". Od tamtej pory pozostaje jednym z czołowych zespołów disco-polo na polskiej scenie muzycznej. W sierpniu z usług kapeli miał skorzystać rzecznik Lasów Państwowych, Michał Gzowski, który poprosił Liszewskiego o wykonanie kilku utworów na jego weselu.
Syn Radosława Liszewskiego zatrudniony w Lasach Państwowych
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", dwa źródła potwierdziły informację o zatrudnieniu Liszewskiego juniora w Lasach Państwowych. Zdaniem informatorów miało to związek z weselem Gzowskiego, na którym pojawił się Radosław Liszewski. Gazeta zapytała więc o okoliczności zdarzeń, jednak rzecznik Lasów zasłonił się RODO i przesłał oświadczenie.
- To nieprawda, że zespół Weekend grał na moim weselu. Od wielu lat przyjaźnię się z obecnym menedżerem tego zespołu i dzięki niemu udało się namówić wokalistę do zaśpiewania z playbacku dwóch piosenek. Koszty jego przyjazdu i honorarium opłaciłem wówczas zgodnie z rynkowymi stawkami, mam stosowną fakturę – napisał Gzowski.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Rzecznik utrzymuje, że poszukiwanie nowych pracowników do przeprowadzenia okresowej inwentaryzacji rozpoczęło się kilka miesięcy przed jego weselem. Na tej zasadzie miał zostać właśnie zatrudniony syn Liszewskiego.
Liszewski oburzony pytaniami o syna
"Gazeta Wyborcza" postanowiła zasięgnąć nieco informacji także od samego lidera zespołu Weekend. Gwiazdor był wyraźnie oburzony zamieszaniem wokół jego syna, który wcześniej pracował w myjni samochodowej . Liszewski twierdzi, że nawet nie wiedział, u kogo grał na weselu, bo jego występy organizuje menedżer zespołu.
- Pierwsze słyszę o czymś takim, nie interesuje mnie to. Syn mieszka w Warszawie, kończy studia i nawet nie wiedziałem, że znalazł pracę w lasach - powiedział w rozmowie z Onetem Liszewski.
Z kolei informator "Wyborczej" w Lasach Państwowych zaznacza, że Liszewski junior wydaje się być pracowitym chłopakiem, ale dostrzega pewne faworyzowanie. Jak mówi, młodzi ludzie z leśniczym wykształceniem nie dostają takich pieniędzy, jakie zaproponowano synowi piosenkarza.
Sieć powiązań w Lasach Państwowych
Aby nakreślić złożoność sytuacji, należy cofnąć się do kwietnia br. Wtedy do w Lasach Państwowych przeprowadzono rewolucję kadrową. Dyrektor instytucji został zwolniony po tym, jak media ujawniły, że kupił od lasów dom z 95-procentową bonifikatą. Wtedy na stanowisko powołano działacza Solidarnej Polski, Józefa Kubicę, a nowym rzecznikiem został Michał Gzowski.
Gzowski ma być zaufanym współpracownikiem wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia. Pracował jako rzecznik prasowy w ministerstwie środowiska, kiedy resortem tym kierował Michał Woś, także polityk Solidarnej Polski. Państwowy koncern został praktycznie przejęty przez polityków ugrupowania. Mówi się, że syn Liszewskiego to nie jedyny pracownik w Lasach zatrudniony "po warunkach".
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Przyjaciel Beaty Kozidrak ujawnił prawdę o alkoholizmie jej męża
-
Krawczyk junior podważył testament ojca. Ewa Krawczyk może być wściekła
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: Wyborcza, Onet