Sylwia Grzeszczak odniosła się do plotek. Poszło o rozstanie z Liberem
Sylwia Grzeszczak i Liber ogłosili rozstanie we wrześniu 2023 roku. Pomimo zakończenia intymnej relacji nadal są ze sobą blisko, a ponadto łączą ich sprawy zawodowe. Piosenkarka opowiedziała w najnowszym wywiadzie, dlaczego podjęła decyzję o pozostaniu we współpracy z byłym partnerem i jak się z tym czuje. Powód zaskakuje, aczkolwiek trudno się z nim nie zgodzić.
Sylwia Grzeszczak współpracuje z Liberem po rozstaniu
Łagodne rozstania w świecie show-biznesu zdarzają się niezwykle rzadko, ale – jak widać – nie są niemożliwe. Idealny przykład stanowią Sylwia Grzeszczak i Marcin “Liber” Piotrowski, którzy po 10 latach postanowili zakończyć związek i jesienią 2023 roku oficjalnie podali informację do mediów.
Para mimo końca wspólnej życiowej ścieżki pozostała na poziomie relacji zawodowej. Niezwykle owocnym efektem ich współpracy stał się opublikowany tego lata utwór “Och i ach”, który został okrzyknięty hitem wakacji. Muzyk jest współautorem tekstu. Wcześniej wspólnie stworzyli największe przeboje piosenkarki, takie jak “Co z nami będzie” czy “Dobre myśli”.
Tak wygląda kontakt Sylwii Grzeszczak z Liberem. Wielu się dziwiło
Wychodzi na to, że czasem wspólna pasja wystarczy, aby nie musieć w pełni rezygnować z wypracowanego przez lata porozumienia. Związki rozpadają się z rozmaitych przyczyn i nie zawsze byli partnerzy pałają do siebie nienawiścią. Sylwia Grzeszczak w rozmowie z portalem eska.pl podkreśliła, że nie może odmówić Liberowi talentu i profesjonalizmu.
Muzyk jest jednym z najbardziej uzdolnionych polskich tekściarzy, piosenkarka zaś może pochwalić się mocnym i ładnym głosem, więc razem tworzą duet, którego zniknięcie przysporzyłoby więcej straty niż pożytku.
Mogę powiedzieć śmiało, że Marcin zawsze, niezależnie od tego, czy jesteśmy, czy nie jesteśmy ze sobą, miał w sobie ten talent i był topem. Wciąż jest topem, jeśli chodzi o tekściarzy w Polsce. Naprawdę jest w stanie wywinąć hita tekstowego grubego. Te utwory, jak mówiłeś, mają po tyle milionów, że to jest szok. To jest wspólna praca nas, ludzi, którzy tworzą te utwory – opowiadała.
"Można się nadal wspierać". Sylwia Grzeszczak zwraca uwagę na kwestię dojrzałości
Celebryci niemal wszelkie relacje kończą z przytupem, zadęciem i niepotrzebnymi przepychankami. Ale to nie zasada. Każda gwiazda – kina czy estrady – podejmuje decyzje za siebie i to ona ma największy wpływ, jak będzie wyglądała jej sytuacja po rozstaniu.
Szacunek i próba wzajemnego zrozumienia są najważniejsze. W tym samym wywiadzie Sylwia Grzeszczak szczerze przyznała, że nie wie, czy coś wypada , czy nie, ale cieszy się, że mimo końca pewnego etapu, nadal pozostaje z Liberem w dobrym kontakcie i mogą na siebie liczyć.
Dla mnie to jest top. Niezależnie od tego, czy można to łączyć prywatnie, to robi to naprawdę świetnie — tak, jak zawsze to robił. Fajnie, że można się nadal wspierać i uważam to za zdrowe, fajne relacje. Tyle – mówi.