Straszna tragedia. Nie żyje polski reżyser. Gwiazdy żegnają go w poruszających słowach
Olga Borys za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała ponurą wieść o śmierci cenionego polskiego reżysera. Słowa, jakimi go pożegnała, nie postawiają wątpliwości, że wiele się od niego nauczyła.
Nie żyje ceniony polski reżyser, miał 85 lat
Widzowie lubujący się w klasykach polskiego kina z pewnością doskonale pamiętają go z dzieła pt. "Rejs". Na planie pełnił rolę pomocnika głównego reżysera (Marka Piwowarskiego), jednak stanął także przed kamerą. W cenionym filmie z 1970 roku wcielił się w postać marynarza i nie dało się ukryć, że wraz z innymi bohaterami rozśmieszał publiczność w kinach do łez.
Urodził się w 1935 roku we Włodawie, zmarł w wieku 85 lat. Jakie popularne obrazy wyszły spod jego reżyserskiej ręki? Okazuje się, że to nie tylko pełnometrażowe produkcje, ale także kultowe telewizyjne seriale.
Zmarł reżyser seriali TVP. Wyreżyserował m.in. "Lokatorów"
Zmarły reżyser czasie nauki w łódzkiej "Filmówce" zdobył wiedzę, którą mógł później skrupulatnie wykorzystać podczas współpracy z państwową telewizją. W latach 2003-2008 kreował jeden z pierwszych polskich sitcomów. To on stoi za sukcesem kilkudziesięciu odcinków emitowanych w TVP "Sąsiadów" .
Jeszcze wcześniej, przez sześć lat, stawał za kamerą innego popularnego serialu. Do 2005 roku reżyserował "Lokatorów", w których główne role grali Michał Lesień, Agnieszka Michalska, Patrycja Szczepanowska i Olga Borys. Ostatnia z wymienionych postanowiła nawiązać do tej wspólnej zawodowej przygody, przy okazji szczegółowo opisując, jak wyglądała jej praca z Feridunem Erolem.
Nie żyje Feridun Erol. Olga Borys pożegnała go w specjalnym wpisie
Olga Borys opublikowała w sieci czarno-białe zdjęcie zmarłego Feriduna Erola, okraszając je smutnym komentarzem. Aktorka wyznała, za co ceniła 85-letniego reżysera i podkreśliła, że dużo się od niego nauczyła. Głos zabrała w imieniu swoim oraz towarzyszy telewizyjnej przygody w "Lokatorach".
Lubiliśmy jego poczucie humoru, temperament i pomysły. Zawsze powtarzał, że reżyser nie może aktorom przeszkadzać i dlatego pozwalał nam na nieograniczoną kreację w tworzeniu naszych ról i najdziksze swawole na planie. Popularność obu seriali była niezaprzeczalnie jego zasługą. Feri, dziękujemy Ci za wszystko - napisała na Instagramie.
Feridun Erol zmarł 1. lutego 2024 roku o godzinie 20:00 w szpitalu. Te informacje potwierdził jego przyjaciel, Andrzej Czulda. Artysta zamieścił wpis, w którym pożegnał utalentowanego reżysera , opisując jego osobowość w samych superlatywach.
Wspaniały człowiek, serdeczny Przyjaciel... Mam wrażenie, że gdzieś z przestrzeni słyszę teraz jego głos: “Żyłem z wami, kochałem i cierpiałem z wami, teraz żyjcie, kochajcie, cierpcie sobie sami” - podkreślił, publikując serię ich wspólnych zdjęć.