Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Stanisław Soyka odwołał koncert z powodu "ciężkiej niedyspozycji zdrowotnej"
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 08.12.2022 20:53

Stanisław Soyka odwołał koncert z powodu "ciężkiej niedyspozycji zdrowotnej"

stanisław soyka
Foto: Piotr Molecki/East News

Stanisław Soyka dotychczas często koncertował po całej Polsce. Jego muzyczno-wokalnych zdolności mieli posłuchać także goście na koncercie Grażyny Łobaszewskiej. Niestety, plany uległy niespodziewanej zmianie ze względu na poważne problemy zdrowotne, z jakimi boryka się artysta.

Stanisław Soyka odwołuje występy z powodu złego stanu zdrowia

Stanisław Soyka nie tworzy utworów, które znajdują się na top liście bestsellerów, jednak to wcale nie oznacza, że nie jest zasłużony dla polskiej sceny muzycznej. W ciągu wieloletniej, owocnej kariery udało mu się współpracować z wieloma liczącymi się gwiazdami, takimi jak Kayah, Izabela Trojanowska, Urszula, Maanam, czy De Mono.

Stanisław Soyka nie tylko śpiewa, ale także gra na fortepianie. Z tych talentów planowała skorzystać Grażyna Łobuszewska, która zorganizowała swój autorski koncert z okazji 50-lecia działalności na estradzie.

Piosenkarka znana z hitu "Czas nas uczy pogody" musiała jednak nieco nagiąć swoje plany. Powodem było podupadające zdrowie Stanisława Soyki, które uniemożliwiło mu asystowanie piosenkarce na scenie.

- Jak doskonale wiecie, podczas nadchodzących koncertów jubileuszu mojego 50-lecia pracy scenicznej na scenie miał towarzyszyć mi mój wielki przyjaciel, Stanisław Sojka. Z przykrością muszę jednak ogłosić, iż z powodu ciężkiej niedyspozycji zdrowotnej, Stanisław nie będzie w stanie wystąpić przed Państwem – ogłosiła Grażyna Łobuszewska na łamach Facebooka, jednocześnie nie precyzując, o jakie dokładnie kłopoty zdrowotne chodzi.

Nie ujawniła też, w jakim stanie znajduje się Stanisław Soyka. Jego miejsce podczas widowiska zajmą Piotr Bukartyk i Adam Nowak z zespołu Raz, Dwa, Trzy.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Tagi:
Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów