Spróbował kebaba od Magdy Gessler za 25 zł. Wart swojej ceny?
Jeden z twórców internetowych zdecydował się odwiedzić kebaba, który uczestniczył w “Kuchennych rewolucjach”, przeprowadzonych przez Magdę Gessler. Spróbował mięsny przysmak, za który zapłacił 25 złotych. Smakował mu?
Kebab w "Kuchennych rewolucjach"
Magda Gessler chętnie wybiera się do restauracji i lokali, by pomóc ich właścicielom w prawidłowym prowadzeniu kuchni, w zażegnaniu problemów, konfliktów, by usprawnić prace i urozmaicić dania. Miała okazję nawet udać się do łodzi, gdzie 24-letni Damian prowadził “Pizza i kebab u Pancia”.
Właściciel nie ukrywał, że jest koneserem kebabów i bardzo chętnie sięga po nie, jako po smaczną i dobrą przekąskę. To właśnie miłość do tego typu dań pomogła mu podjąć decyzję, by zająć się nimi zawodowo. Niestety lokal miał przynosić straty.
Magda Gessler natychmiast ruszyła z pomocą Damianowi, jednak początkowo kebab zaserwowany przez właściciela restauracji nie urzekł jej. “Jest to złe i wygląda jak kupa śmieci” - powiedziała po spróbowaniu go. Ostatecznie wytłumaczyła i pokazała, jak należy prawidłowo robić to tureckie danie.
Niestety nie było happy endu. Kucharze nie przeszli testu, a restauratorka uznała, że rewolucje się nie udały. Magda Gessler zarzuciła im, że ceny są znacznie wygórowane, a mięso nie jest odpowiednio przygotowane.
Uczestnik "Kuchennych rewolucji" pozbawił życia własną córkę, a potem sam wyskoczył z okna. Ta historia wstrząsnęła PolskąTo jest po prostu dramat. Tu nie ma na co przyjść do jedzenia. Dla mnie to jest nie do przyjęcia - powiedziała gospodyni “Kuchennych rewolucji”.
Youtuber udał się do lokalu na kebaba. Lokal nie zdał "Kuchennych rewolucji"
Youtuber MRKRYHA postanowił sprawdzić, czy faktycznie tak jest, jak mówiła Magda Gessler i w kebabie, który nie zdał “Kuchennych rewolucji” nie ma co zjeść. Czy podzieli on zdanie charyzmatycznej restauratorki?
Twórca internetowy specjalnie udał się do Łodzi, by to sprawdzić. Był również ciekawy, czy Magda Gessler rzeczywiście każe gotować mięso na kebab. Udał się więc do lokalu i zamówił przysmak turecki, za który zapłacił 25 złotych. Czy warto było? MRKRYHA twierdzi, że placki, mięso, sos są robione przez kucharzy, a całość nieco przecieka, co pokazał na nagraniu.
Kebab po "Kuchennych rewolucjach", Czy smakował Youtuberowi?
Następnie Youtuber przeszedł do najważniejszego, czyli testu smaku. Czy był dobry? Influencer przyznał, że wołowina była lekko sucha, ale za to była “przyzwoicie” doprawiona. Stwierdził, że w tym porównaniu, to mięso z kurczaka jest znacznie smaczniejsze i soczyste. Dodał również, że nie jest już ono gotowane w folii aluminiowej. Pochwalił także placek, który nie jest kupionym gotowcem, tylko jest robiony przez kucharzy. Wspomniał, że sosy są dwa i bez problemu można wyczuć ich ostrość, co nadaje smaku wyrazistości.
MRKRYHA podsumował, że wygląd lokalu z zewnątrz wprawdzie nie jest zachęcający, a sam kebab mógłby być lepiej dopracowany, jednak on daje mu szansę i jest bardzo ciekawy, jak ta działalność rozwinie się w przyszłości.