Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > "Ślub od pierwszego wejrzenia". Ciężarna Martyna jest załamana, jej życie się skomplikowało
Alicja Czepli
Alicja Czepli 29.07.2022 21:02

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Ciężarna Martyna jest załamana, jej życie się skomplikowało

Martyna Konca
Goniec

Wydawałoby się, że dla Martyny Końcy ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nastał szczęśliwy finał - po programie znalazła prawdziwą miłość i już wkrótce ma zostać mamą. Jednak jej ciąża nie idzie według planu. Martyna zamieściła niedawno emocjonalny wpis.

"Ślub od pierwszego wejrzenia": wzloty i upadki Martyny

"Ślub od pierwszego wejrzenia" jest jednym z tych programów, których formuła brzmi bardzo nietypowo, a i tak wszyscy je oglądają. Zmagania uczestników chcących odnaleźć prawdziwą miłość za pomocą telewizji potrafią zainteresować - przez co nawet jeżeli z programu wyjdziesz sam, to możesz liczyć na spore grono obserwatorów.

Wśród uczestników wszystkich edycji możemy zatem wyróżnić tych, którzy znaleźli sławę lub miłość oraz tych, którzy mają jedno i drugie. Jedną z takich osób jest Martyna Końca, uczestniczka trzeciej edycji programu. Została żoną Przemka, z którym mimo początkowej chemii nie mogli przeskoczyć dzielących ich różnic. Uczestniczka nie ukrywa, że ma żal do programu o dobranie jej nieatrakcyjnego faceta i przedstawiania jej w złym świetle. Wyznała, że dziś żałuje, że w ogóle wzięła w nim udział.

Choć opuściła program sama - z 40 tysiącami obserwatorów na Instagramie - to dziś jest już w szczęśliwym związku, z, jak przekonuje, idealnym dla siebie partnerem. Przyznaje, że aktualnego chłopaka poznała także w nietypowy sposób, bo przez aplikację randkową. Teraz na szczęście nikt inny nie decydował za nią, co - kto by pomyślał - jest lepszym sposobem na szukanie partnera na całe życie.

Aktualnie Martyna jest w zaawansowanej ciąży, o której nie raz i nie dwa opowiadała na swoich social mediach i w wywiadach. Choć jeszcze nie doczekała się kolejnego ślubu, a nawet pierścionka zaręczynowego, to przekonywała, że jest bardzo szczęśliwa zakładając rodzinę z nowym partnerem. Ponoć doczekała się nawet gratulacji od byłego męża. Wydawałoby się, że wszystko wygląda idealnie. Jednak jej najnowszy post na Instagramie każe wątpić w tę wersję wydarzeń.

Martyna szczerze o swojej ciąży

Martyna zdecydowała się na krok, który podejmuje bardzo niewiele kobiet w swojej karierze - mianowicie szczerze opowiedziała o tym jak wygląda jej ciąża. Nie ukrywała, że choć bardzo się cieszy, to nie wszystko wygląda bajkowo i cudownie. Choć nie zakomunikowała tego wprost, można było z niej wyczytać pewną frustrację wynikającą z braku obrączki, a nawet pierścionka zaręczynowego na palcu. Dodatkowo mdłości, bóle i zmęczenie w pierwszym trymestrze ciąży także dawały się jej we znaki.

Jednak nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja się poprawiła. Niedawno na jej, wciąż jeszcze popularnym profilu na Instagramie, pojawiły się efekty bajkowej sesji zdjęciowej w polu, na których możemy zobaczyć wyraźny już ciążowy brzuszek. Jednak opis zupełnie przeczy sielankowym zdjęciom. Martyna wyznaje, że przechodzi przez poważne problemy.

- "Jestem silniejsza niż próby, którym mnie poddają". Ostatnio mam gorszy czas, ale nie poddaję się. Wiem, że to minie. Życie już nie raz rzucało kłody pod nogi i dałam radę, więc teraz też dam - napisała przyszła mama.

Ten enigmatyczny opis wywołał spore zainteresowanie, jak i strach wśród jej fanów. Nie wiadomo dokładnie kto i jakim próbom ją poddaje, jednak jej ostatnie wypowiedzi i fakt, że w opisie wspomina że już kiedyś przez to przechodziła, może sugerować wniosek, że w jej idealnym związku z aplikacji randkowej mogły się pojawić jakieś komplikacje. To byłby prawdziwy cios na chwilę przed porodem, choć trzeba przyznać że wpisujący się w ostatnie trendy opuszczania matek swoich dzieci, ustanowione przez Antka Królikowskiego i Sebastiana Fabijańskiego

Jak na razie jednak Martyna nie podała dalszych informacji czego dotyczą jej problemy. Pozostaje więc tylko zaufać jej na słowo, że da sobie po raz kolejny radę i trzymać kciuki.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Plejada