Sława Przybylska jest tego pewna. Jasno powiedziała o śmierci
Sława Przybylska od 60 lat zachwyca pięknym głosem. Artystka nadal występuje na scenie i wcale nie zamierza z niej zejść. Na spotkania z nią przyjeżdżają fani z całej Polski. W ostatnim wywiadzie zdradziła, skąd czerpie energię.
Sława Przybylska podbija polską scenę
Sława Przybylska to postać, której zdecydowanie nie trzeba nikomu przedstawiać. Jej największe przeboje, takie jak "Pamiętasz była jesień", "Żyje się raz", "Galapagos", “Batumi” czy “Wspomnij mnie” doskonale zna i uwielbia wiele pokoleń naszych rodaków.
Wokalistkę śmiało można nazwać jedną z największych żyjących gwiazd polskiej estrady. Choć Sława Przybylska jest już po dziewięćdziesiątce, nadal zachwyca na scenie i wcale nie zamierza zwalniać tempa. W jednym z ostatnich wywiadów zdradziła, skąd czerpie siłę i energię.
Sława Przybylska zdradziła, skąd ma tyle energi
Sława Przybylska udzieliła ostatnio wywiadu, w którym opowiedziała o swojej karierze muzycznej. W rozmowie z “Faktem” wyznała, jak udaje jej się utrzymywać doskonałą formę i witalność.
- Myślę, że należę do osób, które miały szczęście, bo umiały decydować. To znaczy poświęcić życie temu, co się kocha. Jeśli człowiek wypełnia życie ideą, ma po prostu energię i nie męczy się tym, co robi, bo wie, że ma to sens. To jest mój imperatyw, bo ja od dzieciństwa kocham śpiewać, wszystkie inne zajęcia mnie nudziły. Tylko śpiewanie było czymś istotnym. Nie wiem, skąd mam siłę, ja po prostu wychodzę na scenę i tym żyję. Mam do przekazania piosenki pełne wartości, słowa, które są komentarzem do życia, do tragedii, radości, wszystkiego, czym życie nas wzbogaca - powiedziała.
Legendarna polska wokalistka mimo sędziwego wieku nie zamierza narzucać sobie żadnych ograniczeń. Na scenie nadal występuje w… szpilkach. Gwiazda wyznała jednak, że nie dba szczególnie o formę.
- Szpilki mają dziesięć centymetrów. Nie dbam o siebie, żyję tym, że gdy wstaję rano i jest dobra muzyka w radio, to ja od razu tańczę - wyznała.
Sława Przybylska chce śpiewać aż do śmierci
Sława Przybylska nie ukrywa, że muzyka to całe jej życie. Gwiazda chciałaby realizować swoją pasję do samego końca. W wywiadzie dla “Faktu” wyznała, że pragnie umrzeć na scenie.
- Będę śpiewała do śmierci. Hanka Bielicka marzyła o tym, by umrzeć na scenie, niestety zmarła w szpitalu, więc ja mogę za nią powtórzyć, że chcę umrzeć na scenie, śpiewam, śpiewam i nagle mnie nie ma, to byłoby cudowne - podsumowała.